Autor Wątek: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów  (Przeczytany 8195 razy)

Offline sztandi7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 983
  • Trzeba mieæ fantazjê
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #15 dnia: Kwiecień 19, 2017, 14:09:45 pm »
5W50 swpja droga tez przesada.
Dlaczego tak sądzisz ? Chętnie poznam Twoją opinię :)
X-Type 3.0 AWD Sport Aut.

Offline Driv3rrrr

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 3.458
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #16 dnia: Kwiecień 19, 2017, 17:29:09 pm »
Biorąc pod uwage dość normalne obroty jakie uzyskuje ten silnik, brak doładowania oraz niewysilenie konstrukcji nie ma sensu zalewania oleju który utrzymuje film olejowy w bardzo duzej temperaturze przy wysokich obrotach silnika.

Dlatego 5W40 to hoho do niego
AutoPro & Shop - tel. 796 260 092
Jest - Range Rover Sport 3.6 TDV8

Offline sztandi7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 983
  • Trzeba mieæ fantazjê
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #17 dnia: Kwiecień 19, 2017, 17:49:21 pm »
No faktycznie zapomniałem, że mam automat :) Jeszcze jednak mam autonawyki ze swoich poprzednich jednostek, które kręciły do ponad 7000k obrotów :)
X-Type 3.0 AWD Sport Aut.

Offline sztandi7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 983
  • Trzeba mieæ fantazjê
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #18 dnia: Kwiecień 19, 2017, 17:56:07 pm »
Więc skoro mam zalanego Castrola 10W40 i chciałbym przejść np. na Motula X-Cessa 5W40 to myślicie, że będzie ok ? Wiem, że 5W40 jest rzadszy, ale często robię krótsze trasy, więc odpalanie zimnego jest dla mnie dosyć istotne. Najwyżej jak zacznie cieknąć to z powrotem wrzucę 10W40.
X-Type 3.0 AWD Sport Aut.

Offline QUD

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 71
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #19 dnia: Kwiecień 19, 2017, 21:04:26 pm »
IMHO:
Jak zacznie cieknąć to będziesz wiedział gdzie należy uszczelnić. Serio.
Ja bym się nie zastanawiał. I jeszcze z premedytacją zastosował przed wymianą płukankę.
Jaguar X-type Estate Executive 2005
3.0 AWD
https://zdrowersi.pl

Offline Timiq

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 15
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #20 dnia: Kwiecień 20, 2017, 14:12:15 pm »
Więc skoro mam zalanego Castrola 10W40 i chciałbym przejść np. na Motula X-Cessa 5W40 to myślicie, że będzie ok ? Wiem, że 5W40 jest rzadszy, ale często robię krótsze trasy, więc odpalanie zimnego jest dla mnie dosyć istotne. Najwyżej jak zacznie cieknąć to z powrotem wrzucę 10W40.

Nic się nie powinno stać. Niektóre 10W40 mają więcej lub tyle samo dodatków czyszczących niż 5W i też mogą narobić kłopotów z wypłukaniem nagarów.
5W to tylko większa płynność w niższych temperaturach. Olej to nie tylko parametry 5W, 10W itd :)


Offline sztandi7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 983
  • Trzeba mieæ fantazjê
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #21 dnia: Kwiecień 20, 2017, 14:43:23 pm »
Jak już lać to 5W30 czy 5W40 ??
X-Type 3.0 AWD Sport Aut.

SilverAG

  • Gość
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #22 dnia: Kwiecień 20, 2017, 17:50:52 pm »
Silniki oparte są na konstrukcji Forda. Ford od wielu lat zaleca 5W30, więc powinno być ok.

Słynne rozszczelnienie się silnika po zalaniu syntetyka:

Kilka przykładów z mojego doświadczenia.

Przez jakieś 3 lata jeździłem Fordem Ka teściowej. Samochód z 1998 r., od nowości w jednej rodzinie (i to wcale nie zaleta :-)). Dbać o niego na dobrą sprawę zacząłem ja około 2010 r. Samochód służył mi do dojazdów do pracy (50km dziennie). Gdy zacząłem nim jeździć miał wiarygodny przebieg około 88 tysięcy kilometrów. Jako że wcześniej jeździłem raczej prawie nowymi samochodami, które rzadko kiedy przed sprzedażą przekraczały 50 tysięcy kilometrów, jakież było moje zdziwienie, gdy zaczęła pomrugiwać kontrolka ciśnienia oleju (głównie w zakrętach, gdy olej się przelewał). Wtedy też dowiedziałem się, że do silników dolewa się olej między wymianami :-) Teść stwierdził, że był lany 10W40 i dolałem litr. Było ok. Po jakimś czasie ustaliłem, że ubywa jakieś 300-400 ml/1000 km. Niebieski dym na starcie oznaczał uszczelniacze zaworowe. Postanowiłem jednak zmienić olej i, z uwagi na ubytki, zalałem orlenowski 15W40. Wielkiej poprawy nie zauważyłem, poza tym, że bardziej lepki w niskich temperaturach olej wykończył rozrusznik :-)

Raz, w ciężki mróz, samochód z trudem odpalił, a po odpaleniu nie zgasła kontrolka ciśnienia oleju. Wiedziałem, że muszę dolać olej, ale odwlekałem ten moment. Przejechałem ze świecącą się kontrolką jakiś kilometr, na stację paliw, gdzie kupiłem lytra i od razu zalałem. Kontrolka zgasła i było ok.

Na mineralnym oleju zrobiłem na pewno co najmniej 15 (ale raczej około 30) tysięcy kilometrów. Wtedy zacząłem myśleć nad powrotem do 10W40. Kupiłem płukankę Moje auto (de facto głównie nafta), wypłukałem, spuściłem i zalałem 10W40 ELF. I co? I nic. Jeszcze na mineralnym wymienione były jakieś uszczelnienia silnika. Samochód jeździł jak przedtem, tylko zimą odpalał lepiej. Pomimo stania pod chmurką i nieraz mrozów -20 stopni, po zrobieniu rozrusznika i wymianie akumulatora (stary pękł latem) samochód zapalał bez problemów. Branie oleju nie zmniejszyło się, ale i nie zwiększyło. Próbowałem dodatku MoS2 LiquiMoly oraz środka uszczelniającego w płynie OelVerlust Stop LiquiMoly. Też w zasadzie nie pomogło, ani nie zaszkodziło. Zastosowałem później olej Valvoline MaxLife 10W40, ale też nie pomógł za bardzo.

Jaki z powyższego morał? Zmiana oleju z 10W40 na 15W40 nic nie dała, a powrót na 10W40 nie zaszkodził. I powiem szczerze, że wlałbym przy następnej wymianie 5W30 - czyli taki, jak zalecał Ford. Musiałem jednak kupić inny pojazd i Ka stanęło z przebiegiem około 153 tysięcy km u teściów na podwórzu i tak stało ze 3 lata, odpalane raz na jakiś czas i czasem przewiozło trochę opału. Aż znalazła się amatorka, która wciąż nim jeździ.

W kupionym przeze mnie samochodzie (Ford Focus C-max 1.8 benzyna) olej był. Jaki? Nie mam pojęcia. Był na minimum, więc musiałem dolać. Mojemu tacie zostało pół bańki 5W30 Castrola przeznaczonego do Diesel'a, więc dolałem. I co? Jajco. Było to jakoś w lipcu czy sierpniu, a z naklejek serwisowych wynikało, że wymiana w listopadzie powinna być. I tak przejeździłem do listopada.

Co można przeczytać w Internecie o oleju - jak nie wiesz, jaki był lany, lej półsyntetyk (w domyśle 10W40, chociaż tak naprawdę 5W30 to też półsyntetyk :-)). I co? I jajco. Oczywiście, nie zalałem 10W40, ponieważ Ford zaleca 5W30. Do tego czasu wiedziałem już, że ten silnik lubi olej, ale nie przepada za Castrolem. Zatem stwierdziłem, że będzie coś innego. Szukałem, szukałem i postanowiłem spróbować olejów Ravenol. Drogie, ale z oficjalnej polskiej dystrybucji. Zalałem i jeździłem. Później kupiłem tej samej firmy jeszcze droższy, o lepszej specyfikacji. Niestety, w zeszłym roku Ravenol wycofał się z polskiej dystrybucji przez Internet i pomieszał w oznaczeniach - tzn. pod dotychczasowymi "modelami" oleju były inne specyfikacje. Kupiłem o tej samej nazwie, co poprzednio, a dostałem o specyfikacji bodajże do Hondy i to do Diesel'a :-) Wlałem, 5 tysięcy zrobione, i jeszcze jeździ :-) Ostatnio trochę mniej, bo żona zmieniła pracę, a ja jeżdżę kotem :-)

Dodam tylko, że mam zapocone łączenie skrzyni i silnika od czasu zakupu, tj. od 2013 r. Nie pogłębia się i nie robię tego. Jeśli chodzi o zużycie oleju, to wynosi średnio jakieś 50 ml/1000 km, ale zauważyłem, że dopóki nie zrobię 6-8 tysięcy km, nie dolewam, ale później już wolę dolać, bo pewnie poziom spada (strasznie źle poprowadzony bagnet, wymaga idealnie równego podłoża lub stałego punktu odniesienia). Wychodzi na to, że dolewam jakieś 500 ml/10000 km (w jednym roku zrobiłem poniżej 10000 km, to nawet nie dolewałem). Kilka dni temu samochód przekroczył 180000 km (stanu licznika - znam jego historię od przebiegu 128000 km, co było przedtem jest historią). Nie mniej przebieg raczej jest autentyczny.

Jaki z tego morał? Lać to, co zaleca producent. Z uwagi na zamieszanie z olejem Ravenol, o ile nie znajdę takiego, jaki lałem wcześniej w dobrej cenie, zapewne zaleję jakiś 5W30 ze specyfikacją Forda. I okazuje się, że jednak nie do końca nie boję się mitów, bo zastanawiam się, czy po specyfikacji API SN mogę zalać niższą, SL :-)

Teść ma od nowości (2006 r.) Hondę Accord z benzyną 2.0. Według dobierajek olejów, niektóre wskazują, że powinno był lane 5W20 (jak w Fordach niektórych). Mi się wydaje, że powinno być 5W30. Nie mniej teść z zasady leje 5W40. Silniki Hondy biorą olej. Ten też. Nie wiem, ile teść dokładnie dolewa, ale na pewno dolewa. Zdarzyło się, że teść zalał 5W30. I co? I nic. Poza tym, że stwierdził, że chyba bierze go trochę więcej. I jest to jak najbardziej możliwe - lepkość 30 to tzw. lepkość wysokotemperaturowa. W wyższych temperaturach taki olej jest rzadszy, więc i więcej go silnik popija. Teraz leje 5W40 i nic się nie dzieje. Żadne nagary nie wypłynęły. Dodam tylko, że 5W40 zawsze bliżej do syntetyka niż 5W30 (hydrokrakowany). Aha, silnik ma przejechane około 230 tysięcy kilometrów. Dodam tylko, że ogólnie ten samochód to fenomen jakiś :-)

Mój kot - olej w silniku był. Wydaje mi się, że nawet trzymał poziom (na naklejce napisane, że wlano 5,75 l i stan na bagnecie jakby pasował). Wymiana, niestety, przeciągnięta o jakieś pół roku była. Musiałem więc wymienić. Jaki był? Chyba Castrol. Wlałem Total Quartz Future 9000 NFC 5W30 ze specyfikacją Forda. I co? Około 1500 km od wymiany i nadal jeździ.

Być może stwierdzenie, że byle co może być, byle smarowało, jest nieco na wyrost, ale wydaje mi się, że najważniejsze to trzymać się tego, co zaleca producent. Marka oleju ma mniejsze znaczenie.

Podsumowując, w silnikach, które lubią olej lanie oleju 15W zamiast 5W mija się z celem - brania oleju to nie zmniejszy, a utrudni rozruch zimą. Zmiana drugiej liczby może już przynieść jakiś efekt - z 30 na np. 50 lub 60 (10W60). Z tym, że silnik nie musi tego wytrzymać (w konstrukcjach Forda chodzi o kwestię wąskich kanałów olejowych, które nie lubią lepkości innej niż 5W30) w perspektywie przebiegu.

Jeszcze raz podkreślam, że to doświadczenia własne, a nie informacje od kolegi kolegi koleżanki.

Offline q_nerk

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 584
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #23 dnia: Kwiecień 20, 2017, 21:39:45 pm »
Primo to rozdzielmy lepkość od bazy olejowej - jedno z drugim jest powiązane ale nie determinuje - 10w40 możesz mieć mineralny, półsynt i syntetyk, tak samo 5w40 da się zrobić w minerale.

Druga kwestia - wypłukiwanie nagarów włóżmy między bajki - liczba TBN (czyli ilość środków myjących) jest większa w mineralnych olejach niż w półsyntetykach a ten z kolej ma ich więcej niz w syntetyku.

Zawodowo zajmuję się mechaniką i nagary widziałem w sumie 3 razy w życiu - mowa o takich co ich wypłukanie rozszczelni silnik.
Z tego co wiem to do 2,5 i 3,0 producent zaleca 5w40. O ile liczbę przed W pomińmy w dyskusji bo ma znaczenie tylko na zimnym silniku (tutaj znaczenie będzie tylko zimą i to srogą), to liczba po W już znaczenie ma. W skrócie i uproszczeniu - im większa liczba tym większa odporność na wysokie temperatury w silniku ale i zarazem lepsza odporność na zrywanie fimu olejowego.
Oleje 5w30 są obecnie popularne ze względu na minimalizację oporów silnika w nowoczesnych jednostkach, gdzie trwałość ma drugorzędne znaczenie.
Olej 5w40 moim zdaniem będzie odpowiedniejszy, 5w50 z kolej nie będzie wykorzystywał swoich możliwość w tym silniku. 10w40 również nie powienen zaszkodzić.
Oleje *w50 osobiście zalewam do wysilonych motocykli które są mocno katowane, a oleje np. 10w60 są zalewane tylko do mocno katowanych crossów które potrafią stać w miejscu (np. bagno) i być mocno obciążone.

Offline Driv3rrrr

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 3.458
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #24 dnia: Kwiecień 20, 2017, 22:54:26 pm »
Wszystkie silniki Jaga od poczatku produkcji X308 czyli pozne lata 90 do teraz sa zalewane 5W30.
AutoPro & Shop - tel. 796 260 092
Jest - Range Rover Sport 3.6 TDV8

Offline ziutek567

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 495
  • x-type 3.0 automat
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #25 dnia: Kwiecień 20, 2017, 23:47:53 pm »
Ja wiem tylko ze po ostrym pałowaniu na 5w30 u mnie potrafiła mrugać lampka od oleju, a jak ostygł kilka minut to już spokuj.

Offline q_nerk

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 584
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #26 dnia: Kwiecień 21, 2017, 20:17:43 pm »
Olej 5w30 jest preferowany faktycznie (sprawdziłem w instrukcji) natomiast JRL dopuszcza dodatkowo 0w30, 0w40, 5w40 ze względu na klimat i temperatury otoczenia

Offline sztandi7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 983
  • Trzeba mieæ fantazjê
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #27 dnia: Kwiecień 21, 2017, 21:15:28 pm »
Więc wychodzi, że najlepeij zalać 5W40  :-V
X-Type 3.0 AWD Sport Aut.

Offline S123

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 23
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #28 dnia: Kwiecień 21, 2017, 21:45:17 pm »
Ważne są normy.. WSS i i tak dalej i tak dalej...

Offline sztandi7

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 983
  • Trzeba mieæ fantazjê
Odp: Jaki olej polecacie do Naszych widlastych X-typów
« Odpowiedź #29 dnia: Kwiecień 21, 2017, 22:03:42 pm »
Wiesz... U mnie wybór między 5W30 a 5W40 to tak naprawdę dylemat typu: Motul 8100 X-Cess vs Motul 8100 X-Clean Plus. Także 5W30 z normami Jaguara a 5W40 Porsche. Choć i tak jak czytam to wszytsko to bardziej skłaniam się właśnie Ku X-Cessowii 5w40 :)

Bo olej to takie dziadostwo, że nie warto oszczędzać tych 100 czy 150zł na wyborze tańszego w skali roku. A nawet rzekłym, że w dłuższej perspektywie wyjdą z tego oszczędności.
X-Type 3.0 AWD Sport Aut.