Dzisiaj miałem okazje zaprosić do klubu bardzo sympatycznego Pana Henryka. Na pierwszy żut oka widac że jest prawdziwym milośnikiem marki.
Jego xj40 z 1993 roku był w takim pieknym stanie, ze bylo mi troche wstyd parkować obok mojego rdzewiejącego kocurka
Byc moze Pan Henryk pojawi się na naszym majowym spociku w Gdańsku.