Witam,
Na wstępnie zaznaczam,że to jest mój pierwszy post.
Drodzy koledzy, zostałem posiadaczem "Kota" S-type z 2000 r.,4.0,276 km, gaz Landi Renzo. Wszystko było dobrze, ale od jakiegoś czasu jak odpalam Kota i jest zimny silnik to gaśnie. Muszę przejechać ok. 2-3 km i złapię odpowiednią temperaturę (przejdzie na gaz) to już nie ma problemu (również na benzynie).Nawet dochodzi do tego, gdy jadę i silnik jeszcze ma niską temperaturę i niskie obroty (ok.500-600 dojeżdżanie do świateł, manewry na parkingu) to potrafi zgasnąć. Wymieniłem wszystkie świece oraz cewkę zapłonową, która odczytałem na komputerze, że jest przerwa w zapłonie.Pomimo tego problem nie zniknął. Zdarza się również, że obroty skaczą o 100-200 w górę i dół na postoju. Jutro jadę do mechnika, żeby przeczyścił przepustnicę oraz sprawdził silniczek krokowy.
Czy szukać problemu z instalacją gazową (jeśli się rozgrzeje to na gazie działa płynnie).
Czy ktoś ma z Was podobny problem bądź jakieś rozwiązanie tego problemu?
Drugim problem jest, że ciągle leci gorące powietrze z nawiewów oraz klimatyzacji jak się rozgrzeje. Obojętnie, czy nastawię na 19 stopni ,czy na 28 to ciągle leci gorące powietrze.
Czy to może być elektrozawór lub któryś z silniczków od klimatyzacji padł?
Proszę o pomoc w obu problemach