Robson. Też tak myslałem, że całkowita wymiana załatwi sprawę, ale przeraża mnie ilość ostrzeżeń i wykrzykników umieszczonych przez fabrykę w okolicy omawianego wczesniej zbiorniczka. Gdzie bym nie spojrzał pod maską, a nawet w bagazniku pełno jest nalepek, żeby nic samodzielnie nie grzebać w wysokociśnieniowym układzie samopoziomującym. Serwis fabryczny w Poznaniu odpada i to nie tylko z racji cen (w gablotce mają krawat z logo Jaguara za 440,-PLN
), ale wczoraj kupując właśne olej HSMO doświadczylem ich totalnej niekompetencji. Facet na stoisku serwisowym nie wiedział w ogóle że jaguar miał samopoziomujące zawieszenie, zapobiegawczo odpowiedział mi, że castrola HSMO nie mają ale spróbuje go dla mnie zamówić, a jak powiedziałem, że potrzebuję to do modelu XJ40, to widziałem na jego twarzy wyraz absolutnego zdumienia, że takie Jaguary w ogóle istnieją. Dopiero po konsultacji z innym gościem znalazł właściwy płyn w komputerze i tłumaczył się, że o coś do modelu XJ40 nikt się od dawna nie pytał....
.
Wracam do tematu: KTO WIE JAK BEZPIECZNIE (dla siebie
no i oczywiście auta
)WYMIENIĆ PŁYN W ZINTEGROWANYM UKŁADZIE WSPOMAGANIA I LEVELINGU ????? (może Jagoholic zajrzy w końcu na "Dział techniczny" ??)