Witam
Mam poważny problem z kotem - od kilku dni miałem problemy z odpalaniem silnika - raz palił a raz gasł od razu albo wcale nie ruszył tylko kręci. Zwróciłem uwagę, że nie zawsze było słychać pompę paliwa po zapłonie. W końcu przestała się odzywać całkowicie. Przy ciepłym silniku odpaliłem awaryjnie na LPG i bez problemu. Myślałem, że padła więc kupiłem drugą używaną i dzisiaj zamontowałem nadal to samo. Na listwie wtryskowej zero paliwa. Poprzednio mierzyłem napięcia czy dochodzą do pompy ale chyba coś źle zrozumiałem i myślałem, że jest. Dzisiaj zacząłem nieci dokładniej robić Pinpoint test wg instrukcji i okazało się, że zmierzyłem napięcie czujnika poziomu paliwa i jest ok natomiast na linii zasilania pompy cisza.
Przekaźnik cyka (podmieniałem na inny i to samo), zmierzyłem ciągłość przewodu plusowego pomiędzy skrzynką bezpieczników a wtyczką przy pompie i jest cały. Bezpiecznik ok, inertia switch ok wg instrukcji opór 0,5 Ohm. W kolejnych punktach jeszcze mierzyłem po zapłonie napięcie w skrzynce bezpieczników na styku 3 przekaźnika jest 10,5V czyli ok. Doszedłem do pomiarów przy REM ale na dziś już odpuściłem. Nie mam pojęcia co jeszcze może być nie tak. Nigdzie nie pojadę bo nie odpalę (ewentualnie awaryjne na LPG ale nie wiem czy przy lodowatym silniku to jest dobry pomysł).
Jakieś sugestie co jeszcze mogę sprawdzić bo ja już rozkładam ręce ?