Ktoś ma jakiś pomysł dlaczego światła STOP-u (wszystkie 3) palą się nieprzerwanie?
NIe wiem od kiedy dokładnie to mam, ale auto stało 3 tygodnie na parkingu pod szpitalem w sumie nieodpalane (raz tylko na 5 minut odpaliłem) i bratanica zauważyła, że te stopy tak się palą jak wracaliśmy ze szpitala i ona jechała za nami.
Nie wiem czy wcześniej coś takiego miało miejsce, bo ostatnio z powodu choroby i braku czasu nie za mocno miałem możliwość kontrolowania takich rzeczy.
Dodam, że próbowałem przestawiać włącznik świateł w różne pozycje, ruszać pedałem hamulca (również ręcznym), ale nic to nie zmienia. Podczas wrzucania innych biegów, też świeci się ciągle (nie przygasa w momencie przełączania na inny bieg).
Ktoś coś?