Autor Wątek: jaguar xj12, 1985  (Przeczytany 12533 razy)

jagmaniac

  • Gość
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #30 dnia: Listopad 15, 2016, 22:53:12 pm »
ja go ogladalem:

- korozja juz wylazi na drzwiach na zgrzewach
- srodek nieciekawy i smierdzi wilgocia/stechlizna
- tak, to z tylu to sub, i radio jest nieoryg
- tlucze przy ruszaniu, lupniecie - poducha pod skrzynia?
- pod maska pokorodowane te wsporniki poprzeczne
- i co najgorsze: auto wogole sie nie zbiera, jakby nie palilo na kilka garow, mialo niby wymieniane przewody WN i swiece i nic to nie dalo

- odpuscilem


Offline chris1796

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 404
  • XJ6 1993r
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #31 dnia: Listopad 16, 2016, 07:58:25 am »
I kolega Jagmaniac opisał.
Dodać trzeba, że ktoś usunął sprężarkę klimatyzacji (takie info od właściciela).
Na chwilę obecną auto chodzi nierówno. Też chciałem podjechać, bo z mego miasta, ale trudno oszacować ilość PLN jaka będzie potrzebna do włożenia.

Offline Witek12345

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 210
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #32 dnia: Listopad 16, 2016, 08:37:53 am »
I tak będzie,Panowie, z większością handlarskich V12, które będziecie oglądać. Ten silnik wymaga przechowywania w suchym garażu i regularnego przepalania. Świece i kable to za mało. Wtryski nie mogą lać,aparat zapłonowy w dobrej kondycji,pod kopułką brak wilgoci, plus świeże paliwo z czyszczonych lub wymienionych zbiorników. I dopiero wtedy można na całe dwanaście startować. Zapewne jak prawie wszystkie te silniki, mechanicznie i ten jest ok,problem jest gdzie indziej.
Zdemontowana klimatyzacja to błogosławieństwo serwisowe,mamy wtedy "łatwy" dostęp do wszystkich dwunastu,a nie dziesięciu świec,na R12 i tak nie pojezdzicie, włożyłem kiedyś w usprawnienie i uszczelnienie tej  klimy 4tyś,alternatywą jest przeróbka na R134. Chcecie mieć klimę w S3 za 11tyś? Tu trzeba sięgnąć do kieszeni głębiej.
To nie są auta dla gołowąsów co mają w kieszeni 10,15 czy 20tyś.
« Ostatnia zmiana: Listopad 16, 2016, 08:58:34 am wysłana przez Witek12345 »

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.280
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #33 dnia: Listopad 16, 2016, 11:40:22 am »
Dodam jeszcze, że laikowi może się wydawać, że silnik jest OK a tu psikus. W rzeczywistości tylko 10 cylindrów "pali" :)

Wielokrotnie byłem świadkiem takiej sytuacji.

Podsumowując - lepiej poszukać sobie 4.2   ;D
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

Offline Witek12345

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 210
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #34 dnia: Listopad 16, 2016, 12:18:36 pm »
Jeżeli nie chodzi chociaż jeden gar,to silnik w zauważalny sposób traci wyważenie,wystarczy też podejść od tyłu, posłuchać,pooglądać pracę wydechów,przyłożyć do nich rękę,od razu wiadomo,który rząd szóstek ma problem,żadna to specjalistyczna,tajemna wiedza,ale oczywiście jak ktoś ujeżdżał całe życie czterocylindrowego tedeika,to może nie zauważyć.

jagmaniac

  • Gość
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #35 dnia: Listopad 16, 2016, 21:48:49 pm »
trzaslo silnikiem na wolnych, nie powiem zeby to bylo jakies ekstremum, ale wiem ze v12 jaga slynie z przepieknej stabilnosci - tu tego nie bylo
a slabo sie zbieral niemilosiernie, nawet bujanie za kiera nie pomagalo :D :D :D

Offline richie

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 443
Odp: jaguar xj12, 1985
« Odpowiedź #36 dnia: Listopad 17, 2016, 00:42:43 am »
Cytuj
I tak będzie,Panowie, z większością handlarskich V12, które będziecie oglądać. Ten silnik wymaga przechowywania w suchym garażu i regularnego przepalania. Świece i kable to za mało. Wtryski nie mogą lać,aparat zapłonowy w dobrej kondycji,pod kopułką brak wilgoci, plus świeże paliwo z czyszczonych lub wymienionych zbiorników. I dopiero wtedy można na całe dwanaście startować. Zapewne jak prawie wszystkie te silniki, mechanicznie i ten jest ok,problem jest gdzie indziej.

Dokładnie, zazwyczaj silniki są OK

Cytuj
Jeżeli nie chodzi chociaż jeden gar,to silnik w zauważalny sposób traci wyważenie,wystarczy też podejść od tyłu, posłuchać,pooglądać pracę wydechów,przyłożyć do nich rękę,od razu wiadomo,który rząd szóstek ma problem,żadna to specjalistyczna,tajemna wiedza,ale oczywiście jak ktoś ujeżdżał całe życie czterocylindrowego tedeika,to może nie zauważyć.

Można szybko sprawdzić na którym garze nie pali, trzeba po kolei zdejmować po kablu ze świecy na chodzącym motorze i tam gdzie nie będzie zmiany pracy po zdjęciu tam nie pali.

Cytuj
Zdemontowana klimatyzacja to błogosławieństwo serwisowe,mamy wtedy "łatwy" dostęp do wszystkich dwunastu

bez przesady, serwisowo odkręcało się 3 śruby sprężarki i po odchyleniu prawo/lewo jest dostęp do 1A i 1B

Cytuj
,na R12 i tak nie pojezdzicie, włożyłem kiedyś w usprawnienie i uszczelnienie tej  klimy 4tyś,alternatywą jest przeróbka na R134. Chcecie mieć klimę w S3 za 11tyś? Tu trzeba sięgnąć do kieszeni głębiej.

Są sposoby używania klimy dedykowanej do R12 bez zmiany gazy i wszystkich uszczelek z olejem np:

http://www.easyklima.pl/easyklima-starterkit-r12-leakstop-uszczelniacz

Większym problemem w sprężarkach Harisson to sprzęgło magnetyczne na główce, dodatkowo żeby klima w S3 działała sprawnie z tym pseudo climatroniciem to wszystko musi działać idealnie, inaczej będzie zawsze chłodziło na full - to generalnie znaczy że coś jest nie tak jeśli nie można wyregulować temperatury chłodzenia.

Z doświadczenia wiem że mechanika w S3 to nie największy problem, w mechanikę wpakujesz ok. 20-30 tyś i masz spokój na lata, robisz duży serwiś z wymianą całego zawieszenia, hamulców, przeglądem elektryki, wkładasz dobre świece, dobre kable, regenerujesz wtryski, wymieniasz wszystkie czujniki, układ wydechowy, i chodzi jak nowy. Silnik jak nieprzegrzany to niezniszczalny, skrzynia TH400 jedna z najlepszych jakie były wkładane od lat 60-tych do całej masy aut i w US do dzisiaj można kupić do nich dosłownie wszystko. Problemem jest blacha i galanteria, to zabiera najwięcej pieniędzy i czasu.