Nie wiem jak w XF, ale w starszych jaguarach X-Type i S-Type olej 5W30 był głównie po to, by silniki wygladałay na ekonomiczniejsze (wymagania CAFE - Corporate Average Fuel Economy)
5W40 może i ma nieco wieksze opory, ale lepiej chroni silnik w wysokich temperaturach i obciążeniach i na takim jeżdżę. Z resztą był w instrukcji dozwolony.
Nie chce tu wsadzać kija w mrowisko i wywoływać wojen, ale jazda na 5W40 to może był nie taki głupi pomysł.
Widziałem też na brytyjskim forum gościa który do Jaga 3.0V6 wlewał 5W40 do dieslowskich ciężarówek i po całkiem sporym przebiegu silnik wyglądał jak nowy.
Więc bez przesady z tymi normami i olejami specjalnie do forda.
Nie mam dobrej opinii o olejach castrola. Prawdę mówiąc całkiem kiepską. Nie wlałbym do mojego Jaga, bo nawet Rover się nim brzydził i wylałem Magnateca po paru tysiącach.
A przy wymianie mechanik podszedł do mnie z etykietą i poinformował mnie, że jak jeździłem na castrolu to teraz może brać olej.
W sieci są na jakiejś ruskiej stronie zdjecia silników po różnych olejach i po castrolu w silniku jest błoto i masło.
Oto stronka, miłego oglądania. Ja jeżdżę na Valvoline Maxlife 5W40.
http://www.2112.ru/showthread.php/23726Uwaga: ludzie jeźdżacy na castrolu lepiej niech nie oglądają