Autor Wątek: XJR 2004  (Przeczytany 14749 razy)

Offline DUSZMEN

  • Forumowicz
  • *
  • Wiadomości: 14
  • Harley Davidson i Jaguar? Cool
    • Duszmen-Vega    Szkoła jazdy z Duszą
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #30 dnia: Lipiec 20, 2016, 21:48:00 pm »
No nie bić piany o posty tylko zajmijcie się właśnie XJRem tak?

Pieniadz

  • Gość
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #31 dnia: Lipiec 21, 2016, 00:10:57 am »
Cześć! Byłem obejrzeć ten samochód w poniedziałek. Co do Pani, to faktycznie miła, sympatyczna i przez telefon, i na miejscu. Ona jest właścicielką i użytkowniczką, a nie dodana jako ozdoba, albo żeby odpowiadać 'nie wiem, nie znam się'.

Oględziny samochodu:
Data produkcji samochodu to 2003 rok. Szyba przednia i tylna nie oryginalna. Malowane; prawy słupek A( lewy nie jestem pewny), prawy przedni błotnik, prawe drzwi przód i tył, prawy błotnik tył, prawy próg, tylny zderzak, lewe drzwi tylne, felgi. Elementy z pewnością odkręcane to maska i tylna klapa. Pod maską nie oryginalne światła przednie, większość plastików zgrzewana, nie kompletny układ dolotowy powietrza, plastik nad reflektorami bez zapinek-luźny. Podłużnice ciężko ocenić, skłaniałbym się jednak, że poprawiana prawa.

Silnik pracuje ładnie, bez niepokojących dźwięków czy wibracji. Skrzynia biegów podczas jazdy próbnej bez żadnego szarpnięcia, kickdown działa, bez zbędnych opóźnień. Przyspieszenie samochodu porównywalne z motocyklami, nie ma się do czego przyczepić :) Kompresor od zawieszenia słyszalny przez około 20s po włączeniu samochodu (tak ma być?). Kierownica bez luzów, samochód jedzie prosto po puszczeniu kierownicy, nie zauważyłem ściągania przy hamowaniu.

Klimatyzacja- sprężarka się załącza (krótkotrwały spadek obrotów, po włączeniu AC), jestem skłonny uwierzyć w to, że skończył się czynnik.

Elektronika; nie składają się lusterka, nie działa czujnik cofania, wyświetla się 'check engine', nie działa szyberdach, nie świeci jedna z żarówek podświetlenia tablicy rejestracyjnej. Wyświetlają się 2 komunikaty, niestety po niemiecku i nie rozszyfrowałem.

Tapicerka; przetarta kierownica, nieznacznie fotel kierowcy, fotel pasażera po stronie lewej.

Felgi szpachlowane - wychodzą już bąble. Opony bardzo ładne, ale niestety zimowe.
Cóż, ja się nie skusiłem. Pytania ;)?
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2016, 00:22:11 am wysłana przez Pieniadz »

Offline Jedrzej

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.828
  • 4.0 2001, 200D 1982
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #32 dnia: Lipiec 21, 2016, 00:50:38 am »
No i wyszło, dzięki Pieniądz, zostanę przy moim .s :)
Jaguar S-type 4.0 2001
Mercedes-Benz W123 200D 1982

Offline Skiciu

  • JCPF Club Member
  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 574
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #33 dnia: Lipiec 21, 2016, 07:09:30 am »
Przy tej cenie za ten egzemplarz można dużo wybaczyć :) Pytanie czy przyszłemu właścicielowi będzie się chciało, to wszystko naprawiać czy może lepiej poszukać czegoś innego, lepszego, droższego ale w lepszym stanie  :- pojecia :-tylko
XE Portfolio 25d AWD 18'
X308 4.0 Sovereign 00'
X-Type 2.0d 07'
-----------------------
Why drive any other car when you can drive a Jaguar?

Offline Choina

  • Moderator Globalny
  • Forumowicz Daimler
  • ***
  • Wiadomości: 2.282
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #34 dnia: Lipiec 21, 2016, 08:23:26 am »
Jak ja to mówię, są ludzie, którzy chcą mieć Jaguara, i są ludzie, którzy chcą pokazać, że mają Jaguara.
Ci pierwsi kupują ładną sztukę, dopieszczają auto i nie szkoda im kasy, bo chcą żeby auto wyglądało idealnie. Drudzy kupią właśnie takie auto. Nie ważne że duży dzwon był, że 3/4 auta malowane, że źle naprawione, że licznik cofnięty. Grunt że "wygląda" na 50-60.000, bo po tyle zazwyczaj chodzą.
Oczywiście zdarzają się wyjątki, że ktoś zostanie oszukany, ktoś może się nie znać.
Jest XE MY20, XJ6 BRG MY95
Był X350 Sovereign 4.2 Long 2005,  X350 SuperV8 2003, X-Type 3.0 2004 i 2007, X300 Sovereign 4.0 1997, X308 Sovereign 1998, X300 Tuning Arden 4.0 Manual 1996

Offline Zapek

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 742
  • DAIMLER LONG 4.0 1996
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #35 dnia: Lipiec 21, 2016, 08:25:15 am »
to zostaje puki co przy moim Daimlerze

Jak ja to mówię, są ludzie, którzy chcą mieć Jaguara, i są ludzie, którzy chcą pokazać, że mają Jaguara.
Ci pierwsi kupują ładną sztukę, dopieszczają auto i nie szkoda im kasy, bo chcą żeby auto wyglądało idealnie. Drudzy kupią właśnie takie auto. Nie ważne że duży dzwon był, że 3/4 auta malowane, że źle naprawione, że licznik cofnięty. Grunt że "wygląda" na 50-60.000, bo po tyle zazwyczaj chodzą.
Oczywiście zdarzają się wyjątki, że ktoś zostanie oszukany, ktoś może się nie znać.

Choina sorry ale według twojej filozofii , takie egzemplarze jak ten powinny lądować na złomowiskach i być bezpowrotnie kasowane . Wychodzi że jak Jaguar to tylko w stanie nienagannym czyt. dla tych co maję trochę więcej kasy. Jednym słowem jak Cię nie stać to nie kupuj .

Są też ludzie którzy wolą jeździć samochodami (Jaguarami) w oryginalnym lakierze z parchami , bomblami i przytarciami , ale są dumni że maja w oryginale . Ale na szczęście są tez tacy którzy wolą mieć piękny nowy błyszczący lakier na całym aucie (za kilka tysięcy złoty)i Ja do nich należę


Kolego Pieniadz , czy te malowane elementy zauważyłeś że są pomalowane  (tak źle) czy miałeś czujnik do mierzenia lakieru na aluminium ????
« Ostatnia zmiana: Lipiec 21, 2016, 08:44:47 am wysłana przez zapek »

Pieniadz

  • Gość
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #36 dnia: Lipiec 21, 2016, 12:46:12 pm »
Niestety mam tylko miernik do stali, także nie potrafiłem określić ile tam jest szpachli. Też się nie zagłębiałem, bo ślad źle wyszlifowanej szpachli na słupku A świadczy o naruszeniu konstrukcji pojazdu w znacznym stopniu. Dla mnie wystarczającym, żeby go nie kupić. Widać ślady nie spolerowanego lakieru (baranek) w różnych wnękach np. pomiędzy błotnikiem tylnym prawym a klapą bagażnika, pod klamkami. Nie była to profesjonalna naprawa powłoki lakierniczej w serwisie, bo tam albo by wymienili elementy na nowe, albo chociaż odkręciliby klamki przy okazji malowania drzwi. Tym samym sugeruje to, że geometrią nie koniecznie ktoś się interesował. Jak się ten kot zachowa przy szybkim hamowaniu z 200km/h? albo chociaż przy ostrym 50km/h w zimę, na śliskiej nawierzchni. Ja już miałem okazję spróbować w krzywym punto. Dziękuję, nie polecam nikomu ;)

Odnosząc się jeszcze do poprzednich wypowiedzi. Owszem, można kupić samochód pomalowany, bo np. ktoś uderzył lekko na parkingu, przerysował. Wtedy elementy są pomalowane, ale śruby nie były wykręcane. Innymi słowy w żaden sposób nie zaszkodziło to geometrii samochodu, jego trwałości i bezpieczeństwu przy następnej kolizji.  Natomiast w tym przypadku dzwon był porządny. Pół samochodu jest zrobione, łącznie z progami, wymieniona przednia i tylna szyba. Dodatkowo cały pas przedni zrobiony. Proszę to sobie wyobrazić jak ten kot musiał wyglądać sprowadzany do kraju. Samochód powypadkowy oznacza duże ryzyko różnych kosztów, szczególnie elektryki, a w tym przypadku kilka rzeczy już nie działa. Dodatkowo, o czym nie wspomniałem, niektóre poprawki zaczynają już wychodzić - rdza na samochodzie z aluminium !

Offline Yoohas

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.280
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #37 dnia: Lipiec 21, 2016, 13:18:31 pm »
Szpachla na słupku A.

Czyli jednak ostatecznie auto powinno zasilić hutę aluminium.

Zapewne kupi to jakiś najarany na 400 KM człowiek.
Sam sobie w życiu jakoś nie radzę, Więc Biuro Porad dla innych prowadzę.

Offline Choina

  • Moderator Globalny
  • Forumowicz Daimler
  • ***
  • Wiadomości: 2.282
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #38 dnia: Lipiec 21, 2016, 16:04:39 pm »
Choina sorry ale według twojej filozofii , takie egzemplarze jak ten powinny lądować na złomowiskach i być bezpowrotnie kasowane.
Nie. Powinny być naprawione zgodnie ze sztuką. Tym bardziej że w grę wchodzi auto aluminiowe. Element uszkodzony, wygięty powinien być zastąpiony drugim, nawet używanym, ale pewno wartościowym. Jeżeli dostały słupki to drzwi nie nadawały się do prostowania. Zostały wsadzone drugie, po lekkich uszkodzeniach. Przód na zdjęciach źle spasowany, nie oznacza, że źle przykręcone. Auto może być krzywe i nie da rady tego spasować.

Cytuj
Wychodzi że jak Jaguar to tylko w stanie nienagannym czyt. dla tych co maję trochę więcej kasy. Jednym słowem jak Cię nie stać to nie kupuj.
Jaguar to nie jest jakiś zwykły dupowóz, który może być obdrapany, mieć worki szpachli itp. Pewnie nie raz zdarzyło ci się, że zobaczyłeś z daleka jakąś fajną gablotę, podchodzisz bliżej, a tu padło. Widzisz morę, tam gdzieś szpachla siadła, listwa odstaje, szpara na centymetr, a z drugiej strony na milimetr itp. To nie jest dla mnie normalny obraz. I jeśli ktoś z daleka zobaczy mojego XJota i wywoła na nim pozytywne wrażenie, to chciałbym żeby to wrażenie pozostało jak będzie oglądał go z bliska.

Poniżej przykład mojego SuperV8 (czytaj XJR z komfortowym zawieszeniem, z najbogatszym wyposażeniem, odpowiednik Daimlera). Kupiłem lekko uszkodzonego X350. Uwierz mi, chciałbym żeby wszystkie uszkodzone auta w takim stanie trafiały do Polski.





















-uszkodzony, pęknięty błotnik na 1,5cm
-zagięty róg maski
-urwany górny zaczep od reflektora
-pęknięty zderzak
-brak chromu, obrysówki, 3 środkowych kratek, 4 dekielków do kół.
-pas przedni, podłóżnice nie ruszone
-airbagi całe
Auto naprawiane w ASO Renault. Mimo, że błotnik mało ucierpiał został wymieniony na drugi używany, stan igła. Maskę dało radę zrobić. Zderzak używka, lampy wysłałem do Zadka z forum by naprawił, rozkleił, wyczyścił i wypolerował. Auto pro forma wsadzone na płytę i pomierzone, bo z aluminium nie ma przelewek. 3 Kratki nowe, 2 obrysówki nowe, 2 chromy nowe (przecież nie kupię jednego nowego chromu, a drugi zostanie 12 letni). Dekielki miałem zapasowe, tak 1000 trzeba by było wydać. Szukałem jeszcze grilla, ale we wszystkich schodzi chrom od małej szczeliny miedzy grillem, a maską.
Naprawa według ASO 67.000, udało się go naprawić w granicy 10.000PLNów.
Auto po roku sprzedałem. 2003 rok, 210.000km i cena - szóstkę z przodu trzeba położyć. Ceny w EU od 18.000Euro + opłaty z takim wyposażeniem.














Na zdjęciu brak platików. Zdjęcie robione przed założeniem.

Cytuj
Są też ludzie którzy wolą jeździć samochodami (Jaguarami) w oryginalnym lakierze z parchami , bomblami i przytarciami , ale są dumni że maja w oryginale . Ale na szczęście są tez tacy którzy wolą mieć piękny nowy błyszczący lakier na całym aucie (za kilka tysięcy złoty)i Ja do nich należę.
Parę lat temu na zlocie poznałem Pana, który ma E-Type'a w oryginalnym kolorze (50lat). Auto wygląda jak biedronka, ale mimo że go stać, to nie maluje bo chce w oryginale. Taką decyzje też trzeba uszanować. Mój Jaguar ma 19 lat i za dużo rysek nie zobaczysz. Jak musiałeś malować to pomalowałeś. Widocznie była taka potrzeba. Kwestia jak to zostało zrobione i czy blachy są w idealnie stanie. Nigdy nie wykluczam aut całych lakierowanych, aczkolwiek nigdy takiego nie miałem. Natomiast trzeba ustalić jaki był tego powód. Jeśli odnowa lakieru przy 40-50 letnim aucie - jestem na TAK, jeśli w 10 letnim aucie - to budzi tą wątpliwość, jeśli w szpachlowanym aucie po mega dzwonie - stanowczo mówię NIE.

Zapek czy chciałbyś jeszcze poznać moje zdanie w jakieś kwestii?

Cytat: Pieniadz
niektóre poprawki zaczynają już wychodzić - rdza na samochodzie z aluminium !
To nie jest rdza, to utlenia się aluminium. Jest normalne zjawisko. Zazwyczaj jest zignorowanie obicia lakieru. Z upływem czasu dostaje się woda, tlen i wychodzi taki parch. W X350 można to zaobserwować szczególnie na tylnej klapie. Klapa aluminiowa, a bolce od listwy miedziane lub mosiężne. Zachodzi reakcja i wychodzą parchy.
Jest XE MY20, XJ6 BRG MY95
Był X350 Sovereign 4.2 Long 2005,  X350 SuperV8 2003, X-Type 3.0 2004 i 2007, X300 Sovereign 4.0 1997, X308 Sovereign 1998, X300 Tuning Arden 4.0 Manual 1996

Offline Zapek

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 742
  • DAIMLER LONG 4.0 1996
Odp: XJR 2004
« Odpowiedź #39 dnia: Lipiec 21, 2016, 16:23:32 pm »
No to się pochwaliłeś , a ja o co niby mam Ci e pytać jak na jedno pytanie nie odpowiedziałeś mi ani tutaj , ani na wiadomość prywatna . Dziękuję ale nie mam więcej pytań