No i jest pierwszy kłopot z x350... Ruszam z parkingu i nagle czuje, że tylne zawieszenie amortyzuje jak w taczce. Wychodzę z auta i widzę tył podniesiony na maksa. Z jednej strony spoko, bo znaczy, że szczelne - kilka dni już tak stoi, z drugiej nie wiem, czy da sie samemu z tym walczyć, czy padł jakiś zawór. W RR P38 - zdarzało się to po szaleństwach w terenie, jak czujniki wyszłu poza zakres, tyle, że nie przypominam sobie, żebym jagiem wjeżdżał w jakiekolwiek błoto...
Mieliście podobne doświadczenia?