Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)
XF 5.0 v/s 4.2 SC opinie o silniku...
Choina:
Miałem X350 w SuperV8. Fabrycznie Jaguar wyposażał ten model w opony Pirelli P6000 235/50/18. Opona budżetowa, bieżnik stary jak świat - w ogóle nie nadaje się do auta z taką mocą. Byle co zrywał przyczepność. Założyłem Continentale SportContact 255/45/18 - to samo, opona bardzo twarda z wygórowanym indeksem prędkości. Trochę piachu, ciut mokro i kontrolka TCS non stop wali po oczach.
Na zimę miałem Pirelli SottoZero i na nich było najlepiej zarówno zimą, jak i wiosną. Opona miękka, idealnie się kleiła do drogi, a i kapcia przepięknie jarała jak trza było ;D.
Kwestia doboru opon i SC będzie do okiełznania. Mógłby tylko lepiej gadać.
KRISS:
Ni no ten xf sv8 w JLR to był nowy i na Pirelkach na 20-stach stał. Absolutnie nie było problemu z klejeniem do drogi. XF jest po za tym bardziej zwarty niż x350, odporność na siły skretne ma naprawdę super. A mimo to, kontrola trakcji ingeruje ciągle i to się czuje po prostu, kastruje. 5.0 jest taki... bardziej wiesz, więcej miejsca gdzie możesz go dociągnąć wyżesz po obrotach - i to jest ekstra a nie ma tego drobnego nie dociągnięcia w mocy, tego co ma 4.2 N/A, że tak gdzieniegdzie to mógłby mieć odrobine lepiej. W 5.0 ja tego nie widziałem.
@Szwagier - ja po prostu miałem możliwość dłuższego pojeżdżenia oba tymi samochodami. Mam spore doświadczenie w relacji XKR 4.2 i XK 5.0 i ... wybrałbym XK 5.0 Jest moc jest power ok, ale nie ma tego czegoś co ma 5.0 N/A. To oczywiście niuanse i każdy może mieć swoje odczucia. Mi po prostu bardziej leży 5.0
Tak czy inaczej. ARTEK123 - przejedź się jednym i drugim i weź ten który bardziej Ci pasje, awaryjnie nie ma jakiejś drastycznej przewagi jednego nad drugim, raczej są umiarkowanie awaryjne oba.
Artek123:
Podsumowując... 4.2 SC czy 5.0... jednoznacznie ciężko wskazać zwycięzcę... :) wygląda na to że temat zależy bardziej od indywidualnych preferencji... więc poszukując auta z rynku wtórnego bardziej będzie się liczyć stan ogólny danego egzemplarza, niż która z tych dwóch jednostek napędowych w nim siedzi...
Osobiście zawsze wolałem jednostki wolnossące o większej pojemności niż te doładowane porównywalne mocowo... jedyna rzecz jaka mi nie leży w tym 5.0 to ten bezpośredni wtrysk paliwa... i to nie ze względu że gaz odpada... ale że we wszystkich chyba autach (nie ważne jakiej marki) w silnikach z bezpośrednim wtryskiem paliwa są problemy z bardzo szybko narastającym nagarem w silniku, oraz podwyższonym zużyciem oleju... nie wiem jak ten temat wygląda w 5.0 Jaguara...
sobrus:
--- Cytat: KRISS w Lipiec 07, 2016, 15:43:55 pm ---co należy rozumieć jako 3.0 s/c to kupa g, syf, malaria, dno, nawet nie ma co porównywać.
--- Koniec cytatu ---
Hej, sorry że się wtrące, ale czy mógłbyś rozwinąć to zdanie?
Co prawda nie grozi mi w najbliższej przyszłości wymiana Jaguara na nowszy (a jeżeli nawet to celowałbym w wolnossące 4.2) ale zastanawiałem się właśnie jak się mają te nowe Jaguarowe silniki 3.0 do starych, bazujących na Fordzie.
Z opisu parametrów to tak średnio fajnie wygląda - wielkość i masa jak V8, kąt 90 stopni ...
Ale skoro wymienili to muszą być jakieś plusy.
KRISS:
To inne silniki, to jest obcieta o 2 cylindry v8-ka. Jak nowe to jezdzi jak zaczna sie sypac plastikowe baypassy z tyłu silnika to zaczynamy łapać się za portfel. Tylko tyle. Nie ma plusów. V8 5.0 jest ekonomiczniejszy, mocniejszy, ma wyższą kulturę pracy itd itp. 3.0 s/c wychodzi lepiej w testach co2 i tyle. głupie nikomu niepotrzebne przepisy które WSZĘDZIE zabijają motoryzację.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej