Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

[Wrocław] XJ X308 4.0 1998r.

<< < (4/7) > >>

matexj8 x308 4.0:
mi też nigdy poniżej 10 nie spalił, no chyba , że na neutralu bym pchał to wtedy może ze 4l/100km :)

tomed:
Cieszy mnie bardzo gromki odzew:) Tylko nadal nie wiem, co mam myśleć o tym egzemplarzu...
Z założenia traktuję sprzedającego, jako uczciwą osobę i nie podważam realności dokonanych napraw. Nie potrzebuje zapewnień Pana Hacały. Kolega stachu071 przez telefon brzmi uczciwie :)

Ten schodzący klar jest jednak dość niepokojący... Absolutnie nie sugerowałem ani nie sugeruje, że auto było składane z przystanku, ale jeśli jednak było całe lakierowane to musiał być jakiś powód.

Wariator, zakładając, że to cudo jest sprawcą głośniejszej pracy silnika, to jakie pieniążki?
Do Wrocławia mam 500km wiec kawałek drogi...

stachu071:

--- Cytat: tomed w Czerwiec 29, 2016, 00:56:37 am ---Ten schodzący klar jest jednak dość niepokojący... Absolutnie nie sugerowałem ani nie sugeruje, że auto było składane z przystanku, ale jeśli jednak było całe lakierowane to musiał być jakiś powód.



--- Koniec cytatu ---
Całe lakierowane? Nie mówiłem nic takiego. Mówiłem, że wydaje mi się na oko, że było coś malowane ale nie mierzyłem bo nie zależało mi na tym skoro ładnie wygląda. Później zmierzyłem tak jak już pisałem i wyszły wartości raczej takie, że nie był malowany.

Kiedyś pytałem znajomego, który zajmuje się detailingiem samochodowym od czego to się robi i on twierdzi, że musiały w tych miejscach leżeć ptasie odchody i dlatego tak się stało.

gonzo7:

--- Cytat: stachu071 w Czerwiec 29, 2016, 08:36:07 am ---i on twierdzi, że musiały w tych miejscach leżeć ptasie odchody i dlatego tak się stało.

--- Koniec cytatu ---

Klar od ptasich odchodów ?
Jak żyje nie spotkałem się by komuś odchodził z tego powodu.
Klar ma do 60mikronów więc trzeba się mocno starać by go ptasia kupa zjadła.

Jak odłazi to albo lakiernik spieprzył robotę (malowanie błotnika to przecie nie zbrodnia, a samochód ma swoje lata) lub ktoś pojechał za często z polerką.
Znam 20letnią mazdę 323 która wyglądała i świeciła się jak z bajki - dosłownie jak z salonu tyle że od niemca. Kupiony od handlarzyny "ino lać". Pierwsze upalne lato później zima, a na wiosnę dostała łupieżu.
Trafiła do lakiernika na usunięcie klaru i nałożenie ponownie - okazało się, że poza jednym elementem była w oryginale, a zabiło ją picowanie handlarzyny.

tomed:
Malowanie maski czy blotnikow w 20 letnim aucie to żaden problem. Tylko tutaj klar schodzi tez z dachu a dach ciężko uszkodzić przy parkingowych obcierkach.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej