Jagmarket > Znalezione na allegro, ebay itp.

XKR Debica

<< < (4/6) > >>

wojtek03:
Najlepiej coupe. cabrio to plan B

niewaskieauto:
To za ten egzemplarz można dać max 70 bo jest na prawdę ładny , tylko że też uważam że miał przygodę na drodze.  Z chęcią bym go zobaczył w realu

wojtek03:
Dziękuję wszystkim za pomoc. Mam juz pogląd na sprawę. Reasumując, muszę się uzbroić w cierpliwość i czekać na coś co jednak bedzie nieco mniej kontrowersyjne. Zaporą jest tu brak potwierdzonej  historii i te wątpliwości dotyczące przeszłości auta. Jeszcze raz dziękuję , to była dla mnie bardzo pożyteczna lekcja. Będę poszukiwał jednak poza naszymi granicami.

Choina:
W tamtym roku zastanawiałem się nad zmianą auta. Żona latała X-Typem 3.0 od 3 lat, a ja XJotem od lat 8. Szukałem S-type dla żony lub XK dla siebie. Summa summarum kupiłem kolejnego XJota, ale w aluminiowym nadwoziu, na pneumatyce, w najbogatszej wersji wyposażeniowej  i motorem 400 konnym. Dzisiaj wiem, że to był najlepszy wybór. XKR 4.2 SC waży 100kg więcej niż mój SuperV8, wykręca gorsze czasy, i na pokład zabierze tylko dwie dupy, bo na tylnej kanapie to nawet dziecko w foteliku ma ciasno. Limuzyną płynę sobie, a jak jest potrzeba depnięcia to nawet przy 120 dupą zamiecie.

Od qpety ludzie oczekują, że to zapierdziela, a po limo jest tylko zdziwienie.

Wracając do tematu. XKR100 faktycznie bardzo rzadkie auto. Nie wiem czemu jest napisane o 500 egzemplarzach, skoro było 100.
100 w coupe, 100 w cabrio i 100 w limuzynie. Mimo, że to rzadkie, nazwał bym je kolekcjonerskie auto nie wydaje mi się, żeby było warte 115000PLNów. Za te pieniądze uderzyłbym w XK, ale w nadwoziu X150.

konik:
"wojtek03" proponuję tak jak na samym początku szukać Panu X100 z 4,2 silnikiem naprawdę udany model (założyć budżet 60-70 tyś) i zostawić sobie 15 tyś na dopieszczenie. Bo rozumiem że podoba się Panu model 100 nie 150.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej