Witajcie
Na początku zeszłego miesiąca stałem się posiadaczem (1 w kraju) Jaguara X-Type 2.0 D z 2004 roku w wersji Estate. Auto sprowadzone z Belgii, oryginalnie pochodzi z Holandii.
Pamiętam, że jeszcze w liceum myślałem o kupnie Jaguara. Teraz, kiedy brakuje mi 2 lat do 30 stałem się posiadaczem "Kota" w kolorze ciemnego srebra.
Przyznam szczerze, że najpierw kusił mnie XJR, potem chciałem mieć klasyka z lat 90-tych XJ40, ale ostatecznie wygrał X-Type kombi. W końcu jest to automobil dla młodszych użytkowników - na limuzynę, tudzież piękne coupe przyjdzie na pewno czas
Nie jest to demon prędkości ale do nobliwego przemieszczania się do i z pracy oraz w trasie muszę powiedzieć, iż jest to wspaniały samochód. I jeszcze do tego to spalanie (pali mniej niż mój motocykl
)
Jestem nim zachwycony!
Oczywiście jest kilka mankamentów do zrobienia a właściwie dwa/trzy:
- silnik nie pracuje w optymalnej temperaturze więc do wymiany pójdą termostaty
- nie otwiera się tylna szyba w klapie (tutaj musiał będę bardziej wybadać temat,bo zamek nie odpuszcza)
- czujniki parkowania - nie wszystkie czujki działają, więc cały układ także (ale muszę przyznać, iż parkowanie tym autem to czysta przyjemność - mieści się dosłownie wszędzie)
Nadal się poznajemy, ale zrobiliśmy już razem nieco ponad 4k kilometrów - sam samochód zrobił piorunujące wrażenie nie tylko na mnie, ale o tym wie zapewne każdy z Właścicieli Jagów.
Może napiszę, czemu wybrałem wersję Estate i ten konkretny silnik
- funkcjonalność auta
- bardzo przyjemnie się nim podróżuje (moja Narzeczona jest zachwycona komfortem, jakością wykonania)
- względnie niedroga eksploatacja