Autor Wątek: Cieknie z pod misy olejowej...  (Przeczytany 3108 razy)

blackyR

  • Gość
Cieknie z pod misy olejowej...
« dnia: Kwiecień 09, 2009, 22:13:04 pm »
Czy zdarzyło wam sie aby z pod silnika ciekło ........ mi tak gdy zauważyłem dziś na parkingu czerwonej gorączki dostałem, i szybciutko podjechałem na warsztat dziwny płyn niechciał kapać z 15 minut i zaczeło sie... odjechałem aby zebrane jury mogło ocenić skąd cieknie i co...... pieprzona woda deszczówka poprostu, która ostaja i spływa sobie powoli a to z podszybia a to błotniczków centralnie równiótko na środku silnika:) - no i znów pare włosów mniej.. w imie czego:) :-K

Huckleberry

  • Gość
Odp: Cieknie z pod misy olejowej...
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 09, 2009, 22:27:30 pm »
Wyobraź sobie sytuację, w której ja się znalazłem. Dwa lata temu w wakacje, z hasłem "Jedziemy do babci" zapakowałem rodzinkę w XTypa i wio! Kierunek rodzinne Kaszuby. Trasa Ipswich - Dover - Dunkierka - Kartuzy, zajmuje około 18-22 godzin w zależności od tłoku na autostradach. W południe, w kompletnym skwarze i upale zatrzymaliśmy się na trzeci postój gdzieś na parkingu przy autostradzie koło Hannoveru. Otworzyłem zimną coca-colę i wziąłem parę potężnych łyków. Gdy piłem, żona mówi do mnie "Patrz, spod silnika coś ci kapie". Rzuciłem się pod wóz jak porażony, patrzę, w rzeczy samej, coś kapie, jakby  spod uszczelki, "O cholera, to olej!?". Aż mróz przeszedł mi po kościach pełnych jeszcze przerażenia. Maczam palucha, nie to nie jest tłuste. I odetchnąłem z ulgą.... To był skroplony szron z klimy...  ;D
« Ostatnia zmiana: Kwiecień 09, 2009, 22:31:58 pm wysłana przez Huckleberry »