Rozbebeszenie zaworu ogrzewania S-Type

[Driv3rrrr]

Siema
Dzięki koledzie aro który mi dostarczył ów zawór postanowiłem go rozebrać na części pierwsze i oto efekt:

Tutaj cały badziew który zamyka/otwiera


Kolejne barachło które tym steruje


A tu nie widać ale porysowany z lekka ten trzpień + drugi nosił ślady zużycia temperaturowego. Normalnie fioletowy w jednym miejscu

Rozebrałem...zacząłem dumać czy dałoby to radę regenerować i nie bardzo. O ile tego trzpienia idzie dorobić i tą tulejkę gdzie on się chowa to problemem jest da duża porwana uszczelka. Dobrać tak na rozmiar + kształt - raczej nie do zdobycia. Ten grzyb jest bodajże naprasowywany ale to sprawdzę jeszcez na imadle 

Ogólnie jeszcze się przyjrzę temu bliżej niedługo i podumam. Do tego kwestia dochodzi, ze w poliftach zmienili wnętrzności delikatnie.
Spróbuje dorwać od Merola taki zawór i zobaczyć jak to w środku jest zrobione.

[Jedrzej]

Wiedziałem, że będziesz to dziabewie próbował sklecić... od merola zawór zepsuty, to z W210 szukasz?

 tą uszczelkę, to jakoś bliżej, może membrana gaźnikowa z jakiegoś motocykla, by podeszła. Co dokładnie się tam psuje?

[Driv3rrrr]

Może być od W210/W140/W202/W203. Nowsze się już nie nadają, zbyt duże różnice wizualne. Co się psuje to wg. mnie ogólnie materiał jest za słaby na warunki panujące tam, bo nie mam wytłumaczenia na fioletowe plamy niczym zniszczenie temperaturowe materiału. Po drugie wystarczy minimalny syfek i ten trzpień z główką, który porusza się w tej tulei metalowej (na 1 foto) wyciera się. Po 3 sprężyna traci swoje właściwości, przynajmniej takie wrażenie odnoszę. No i po 4....cała regulacja odbywa się jakoś poprzez impuls magnetyczny który steruje tym trzpieniem?? Jakoś chyba tak, więc możliwe że i tu się pojawia problem.

Ogólnie chce to złożyć raz jeszcze i zobaczyć jak to się zachowa po złożeniu. Tylko gdzieś mi uciekł seger który to trzyma, musze zrobić przeszukanie w garażu (dobrze, że posprzątany )

[Jedrzej]

większość problemów, występuje przez supr uszczelniacze do chłodnic,  w W210 są chyba dwa rodzaje, wiem że jakiś jest drogi, kosztuje 1200 zł. znajomy to wiecznie naprawiał, aż wkońcu skapitulował, obiecał mi rozkręcone truchło, może podrzuci, jak nie zapomni, w każdym razie z merca odpada... ale mimo wszystko postaram się to zdobyć. wtedy spakuję w worek, i prześlę...

[maron]

Pasowałoby spróbować podebrać z czego innego.Kwestia tylko poznać elektro-metodykę sterowania tym zaworem.