Witam was
Kupiłem Jaguara x350 z 2003 roku z silnikiem v6 3l
Auto jeżdziło paliło wszystko grało jak powinno, postał z tydzień odpaliłem pojechałem na myjkę w trakcie nie gasiłem .
Wyjechałem jak by nigdy nic a podczas jazdy zgasł iiii nic nie chce odpalić do dziś grrr
Kręci pompkę paliwa słychać , sprawdziłem świece i brak iskry .
Do tej pory wymieniłem już czujnik położenia wału bo gdzieś poczytałem że pada i nadal nic
Czy ktoś miał coś takiego lub ma jakiś pomysł co mu jest
Pozdrawiam