Daimler V8 - dynamiczna wymieniana oleju w skrzyni

[MichałZet]

Koledzy,
czy macie doświadczenia z dynamiczną wymianą oleju w automatach? Nie mam wiedzy nt. historii wymian w moim Daimlerze, a chciałbym żeby wszystko było w jak najlepszym porządku.  
Dzwoniłem do warsztatu zajmującego się takimi usługami i facet z którym rozmawiałem zaproponował, że może po odkręceniu filtra i oględzinach zaproponować tą lub tradycyjną metodę wymiany. Koszt wg jego oceny lekko ponad 1000 zł w przypadku dynamicznej i około 500 zł za stateczną wymianę.

[Driv3rrrr]

Dynamiczna ogólnie rzecz biorąc nie różni się zbytnio od statycznej. Myk podobny - spuszczamy pewną ilość (w tym wpadku najczęściej przez wąż powrotny od chłodnicy skrzyni biegów), zalewamy, spuszczamy, zalewamy i do momentu aż z węża powrotnego zacznie nam lecieć nowa oliwa.

Moim zdaniem to jest zdrowsza wymiana niż statyczna gdzie mieszamy np. 8l nowego oleju z 4l starego. Wtedy wypadałoby następną wymianę zrobić po 30-40 tys, a nie 60 czy 80.

Moim zdaniem nie ma czego się bać.

[Donkihot]

Jak to ?

nie ma czego się bać.

1000 zł. to jest powód do strachu.
Ja wolę częściej zmieniać metodą statyczną bo po pierwsze taniej, a po drugie nawet w metodzie dynamicznej i tak nie zejdzie syf z konwertera. Więc bez sensu.

[Driv3rrrr]

Ale jaki syf?? Jeśli w skrzyni choć raz przez jej żywot był zmieniony olej to żadnego syfu nie będzie. A po drugie w konwerterze syfu nie bardzo uświadczysz...za duże ciśnienie aby się coś osadziło w większej ilości. Musiałby się olej przypalić, bo tak to marne szanse. Oleje przekładniowe nie mają zresztą cech do osadzania się w postaci "smaru" tak jak to mają w naturze niektóre oleje silnikowe (głównie te shitowe).

Każdy oczywiście robi jak uważa. Ja w swoich autach i rodziców nigdy nie robiłem dynamicznej bo nie było potrzeby. Volvo było po remoncie skrzyni, Jaguar miał zmieniane co 80 tys, Chrysler był kupiony z nalotem 100k, a Porsche póki co nie wiadomo. Zobaczę jak wyglądał będzie olej i dno miski po spuszczeniu.

[Donkihot]

W automatycznej skrzyni biegów nie ma syfu z oleju tylko ze zużywających się tarczek ciernych i nie zgodzę się z kolegą że nie osiądzie w konwerterze, bo właśnie siła odśrodkowa jaką wytwarza konwerter działa jak wirówka i wszystkie drobiny zużytych tarczek i opiłki metalu których nie wyłapie filtr odłożą się w nim.
Aby rozwiać wątpliwości można poczytać np. tu: http://www.rustcheck.automat.pl/automatyczna-skrzynia-biegow-th200-4r,4,15.html
Co prawda inna skrzynia niż nasze ale zasada ta sama, czyli syf w konwerterze. 

[MichałZet]

Mam teraz dylemat. 
Wyczytałem dwa polecane na forum oleje do skrzyni. Esso oraz Lifeguard Fluid.
Czy mogę się nie bać oleju Esso i śmiało kupować?

Chcę zamówić olej i filtr z uszczelką samemu i z tym pojechać do warsztatu, wiedząc co mi wlewa i zakłada.
A zastanawiam się nad ceną samej usługi wymiany, bo skoro widzę filtr z uszczelką (zamiennik 239 zł) plus owy olej Esso (260 zł), co daje okrągłe 499 zł, a facet podawał mi cenę 500 zł za wymianę z wliczonymi płynami i filtrem, to zastanawiam się ile kosztuje sama wymiana?

Ps. Mój pierwszy automat w życiu. Wybaczcie.

 

[Driv3rrrr]

Bo ma facet ceny hurtowe albo nie wie co tam lac.

[MichałZet]

Kupiłem Esso i przy okazji Motula 5W40 do silnika.
Myślę oba są dobre, Motul ma dobrą opinię.