Niestety o zdjęcie będzie ciężko - bawiłem się tym dobre kilka lat temu, gdy miałem poprzecieraną skórę w Mercedesie W202, potem malowałem jeszcze fotel w Mercedesie C215. Powiem jednak, że efekt bardziej niż zadowalający.
Co do trwałości - zacząłem od boczka fotela - po kilku miesiącach nic się nie wytarło ani nie zafarbowało ubrania, więc pomalowałem tym całe siedzisko fotela - nawet latem, w jasnych spodniach można było bez żadnego stresu siadać - a malowałem na czarno. Wg mnie naprawdę za te pieniądze nie ma się co zastanawiać, tylko zamawiać i brać się do roboty
Gdyby ktoś zamówił i miał pytania co do techniki malowania, to służę pomocą
(nie jestem żadnym przedstawicielem firmy Renoskór - po prostu rzadko w dzisiejszych czasach trafia się coś co jest i dobre i tanie
)