Cześć w zeszły czwartek stałem się właścicielem trzystapięćdziesiątki z tym, że 3.5L pierwsze co mi się rzuciło w tym przypadku w uszy to ciche cykanie po odpaleniu zimnego silnika. Trochę mnie to odstraszyło szczerze mówiąc, ale po jeździe próbnej i częściowemu nagrzaniu się silnika cykanie ustało. Też stawiałem na jakiś popychacz zaworowy. Kriss, a czemu wykluczyłeś popychacze zaworów? W każdym razie nie przejmuję się tym już bo jakby to było coś poważnego to nie ustępowałoby to po jakimś czasie tylko cykałoby przez cały czas takie jest moje rozumowanie może błędne. Może silnik potrzebuje po prostu troche czasu na rozprowadzenie oleju, może tak jak mówisz z tą regulacją zaworów, chociaż troche dziwne, żeby zawory wymagały regulacji z każdym odpaleniem zimnego silnika, a może po prostu pocieszam sam siebie wymyślając jakieś pierdoły nie chcąc uwierzyć, że to coś poważnego