Byłem tam rok temu, i mile ich nie wspominam... Zamki w drzwiach które mi naprawiali przestały działać na następny dzień, głośniki też naprawili mi tak że po tygodniu znów zaczęły grać tylko na dwa. Ponadto nie poradzili sobie z naprawą kontrolek, które mi się świeciły po zgaszeniu silnika (przebieg i podświetlenie zegarów). Dowiedziałem się też mi że silnik mi bierze dużo oleju, a w rzeczywistości okazało się że cieknie mi spod jednego wężyka olej, zauważyłem to gdy wszedłem u siebie w garażu pod kanał (oni tego o dziwo nie zauważyli, chociaż oglądali auto od spodu). Pomijam już to, że dywaniki w Jagu nadawały się do wyrzucenia, po tym jak mechanicy naświnili mi brudnymi butami w smarze, musiałem kupić nowe. Od tamtej pory omijam ich szerokim łukiem, żadni z nich spece jeżeli chodzi o Jaguary XJ40, amatorszczyzna.