Szkoda, że tak się stało. Może warto zmienić miejsce, aby ludzie chcieli się ruszyć z Łodzi?
Samochód nie służy tylko do tego, aby kręcić się wokół komina.
Przygotuj jakiś scenariusz spotkania, coś ludziom zaproponuj, aby nie było to spotkanie za stołem w knajpie.
To nie jest lekka sprawa, aby przyciągnąć ludzi.
Musisz tryskać pomysłami. Trzeba być kreatywnym.
Nie było chętnych na knajpę, to zaproponuj bilard, kręgle (jak Jarek w Bydgoszczy), poszukaj jakichś ciekawych miejsc.
Ludzie zazwyczaj nie znają swoich miast.
Aru - Arek w W-wie zaproponował Pałac Kultury i Nauki, i przyjechała 10 załóg, bo okazało się, że Warszawiacy dawno nie byli PKiN.
Powodzenia.