Witam wszystkich,
Mam następujący problem z moim kotem:
wracając dziś z trasy do domu podczas stania w korku zacząłem czuć dziwny zapach spalenizna/topiący się wosk - coś w tym stylu. Zapach czuć było tylko podczas postoju, w czasie jazdy wszystko OK.
Zatrzymałem się, otworzyłem maskę, zapach dobiegał z lewej strony silnika (po stornie pasażera), najlepiej wyczuwalny był na wysokości zbiornika na płyn hamulcowy.
Przed samym garażem zapaliła mi się lampa ładowania (akumulator). Zgasiłem silnik, aby po chwili ponownie go uruchomić lampa po kilku sekundach znów się zapaliła, dziwny zapach wzmógł się.
Co to może być??? Pomocy!
Dodam, iż pompę wspomagania wymieniałem w swoim kocie około roku temu, akumulator nowy (wymieniany 2 tygodnie temu).