U mnie było tak, że wszystko było OK, ale sam zepsułem ciszę zawieszenia, bo podczas wymiany tarcz hamulcowych tak "z głupa" popryskałem smarem miedziowym wszystkie gumowe elementy tylnego zawieszenia... To była głupota nadgorliwca z mojej strony i w niedługim czasie zaczęło się skrzypienie!!! Nic nie dało późniejsze spryskanie silikonem i olejem...
Zdecydowałem się na wymianę elementów i zamówiłem z Olkusza poliuretany. Prawda jest taka, że elementy bardziej złożone jak tuleje pływające w poliuretanach nie występują tylko zamiast tulei są po prostu dane zwykłe tuleje metalowe i czasami nawet trzeba się zastanowić jaki w danym miejscu idzie poliuretan, bo one nie wyglądają dokładnie 1 do 1 tylko trzeba sobie wyobrazić, który ma gdzie iść (niektóre prostsze gumy są idento, ale te bardziej złożone to już nie).
Ale co najważniejsze ustało skrzypienie i auto dobrze się prowadzi. Chociaż niedawno zauważyłem i potwierdza to wynik z geometrii nadwozia, że moje koła są zbyt mocno nachylone górą do wewnątrz. Jest to niewielkie i nie widać nawet żadnego dziwnego zużycia opon. Ścierają się całkowicie równo i nie są wyząbkowane.
Jest tylko mały niedosyt w mojej głowie, że jednak pochylenie jest minimalnie poza dopuszczalnym zakresem.