Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)

Jaguar xf jak zachowuje się w zimie ?

(1/4) > >>

szklarys:
Moje pytanie kieruje do użytkowników Jaguarów xf którzy zdążyli przetestować to autko w warunkach zimowych.
Jestem posiadaczem tego modelu od 2 miesięcy i mieszkam w terenie górskim , okolice Karpacza . jest to wieś z licznymi w miarę stromymi podjazdami .
Drogi są odśnieżane , z tym,że prawie całą zimą białe , nie są niczym sypane .
Mój Jag ma silniczek 2,7 i będzie miał opony zimowe 18 nowe dunlop winter sport .
Poprzednim moim autkiem było BMW E61 , 2,0d , tył napęd ,  jezdzilem równiez na dunlop winter sport  tylko rozmiar 16 i muszę przyznać ,że autko dawało radę .
Zastanawiam się czy równie dobrze poradzi sobie mój Jaguar , prosze o Wasze opinie jak to autko radzi sobie z ruszaniem pod górę

marti:
no właśnie mam ten sam dylemat, więc się podpinam pod wątek, nigdy nie miałem auta z napędem na tył ( nie licząc 126p, ale to inne czasy), zawsze 4x4 a mam obecnie 20 calowe felgi i zastanawiam się czy zimowki kupić do tych felg, czy trzeba koniecznie założyć mniejsze felgi, bo inaczej Jaguar na lodzie będzie stał w miejscu, proszę o info od użytkowników

ferlin:
To jest nas więcej. Dla mnie to też pierwsza zima w Jagu.
Poprzedni właściciel trochę mnie nastraszył zachowaniem XF'a na śliskich podjazdach.
Stwierdził, że nie ma mowy o podjeżdżaniu na buksujących oponach, auto po prostu zatrzymuje się i stoi jak nie ma przyczepności.
Czy ktoś mógłby to potwierdzić lub zdementować? Czy wyłączenie DSC coś daje?

wrojag:

--- Cytat: ferlin w Październik 12, 2014, 14:11:44 pm ---
Poprzedni właściciel trochę mnie nastraszył zachowaniem XF'a na śliskich podjazdach.
Stwierdził, że nie ma mowy o podjeżdżaniu na buksujących oponach, auto po prostu zatrzymuje się i stoi jak nie ma przyczepności.
Czy ktoś mógłby to potwierdzić lub zdementować? Czy wyłączenie DSC coś daje?


--- Koniec cytatu ---
Niestety poprzedni właściciel miał rację, jak tylko pojawi się ryzyko śniegu wkładam do bagażnika łopatę i worek z klińcem (łamane kruszywo służące jako podsypka pod kostkę brukową) Raz byłem na nartach w Czarnej Górze i nigdy więcej tego błędu nie popełnię.
 Po prostu koty nie lubią śniegu i koniec, możesz sobie wciskać wszystkie przyciski: tryby zimowe, DSC, startować z 2 biegu ....nie ma szans na śliskim.
Jednyna nadzieja to że w tym roku może zima będzie taka jak w poprzednim.

marti:
a może to jest kwestia tylko jakości opon zimowych, ich stanu oraz marki w Norwegii napewno też jeździ parę kotów, no i jakoś muszą sobie radzić, a tam to są dopiero warunki zimowe

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej