Autor Wątek: kocurek zaczał prychac dusic sie i juz nie odpala  (Przeczytany 1648 razy)

Offline robsson86

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 78
kocurek zaczał prychac dusic sie i juz nie odpala
« dnia: Lipiec 14, 2014, 22:33:05 pm »
Witam
Jadąc nad jezioro spokojnie kotek śmigał w zakresie 150-200 km, dojeżdżając do celu po jakiś około 70km kotek przy prędkości 100 km na prędkościomierzu jakby zaczął gasnąc i przez chwile prędkość i obroty znacznie spadły (sekunda może dwie) po czym auto kontynuowało podróż normalnie. Na drugi dzień przejażdżka do sklepu po węgiel do grilla zakończyła się postojem pod gospodarza domem, auto nagle straciło obroty wskaźniki prędkościomierza i obrotomierza spadły do zera i auto stanęło.
Podczas próby uruchomienia auto kręciło i jakby już miało załapać jednak bez skutku. Nie miałem czasu zastanawiać sie co może być tego przyczyna i od razu auto trafiło na lawetę i do domu. Po zjechaniu z lawety próbowałem auto odpalić żeby wjechać nim do garażu ku mojemu zdziwieniu odpaliło i o własnych silach wjechało do garażu. Następnego dnia odpaliło przejechało około 10 km i zdechło, objawy są takie ze próbuje odpalić i trzymając 3-4 tys odpali ale jak puszcze gaz obroty spadają a auto gaśnie lub odpala i pali na 3 gary i tez gaśnie jak by je zalewało.
Jasna sprawa ze mam pytanie co to może być, na wstępie dodam ze auto zostało zalane benzyna od wujka Wladimira P (mieszkam kilka km od granicy z rosja) dodam jednak ze samemu czasem zdarzało mi się tankować w Kaliningradzie i nie było takich problemow. Wyeliminowałem tez przeplywke po odłączeniu jej z autem dzieje się to samo.
Zacznę jutro od ściągnięcia jak że wspaniałego paliwa i zaleje normalna 98 z shella .
Co byście jeszcze sprawdzili / poradzili może pierwsza pompa powiedziała papapapaa i działa tylko druga od 3 tys obrotów

Ps uszczelka pod głowicą, planowanie, sprawdzanie cylindrów itp miało miejsce z 30 tys km maks temu wiec to wykluczam zrobione u ludzi znających się na mechanice wraz z całym rozrządem a nie u jakiś szarlatanów

bo nie ma to jak kompresor.............

XJR6 1995r

Offline robsson86

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 78
Odp: kocurek zaczał prychac dusic sie i juz nie odpala
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 15, 2014, 13:08:08 pm »
 :-A  Temat do zamkniecia  :-A
Wina wspomnianego paliwa .
Sposcilem 40 litrow zalalem shell v power racing, auto odpalilo na 3 gary po trzymaniu pedalu gazu i wypalaniu resztek putinowskiej benzyny oraz strzalach w katalizatorze ( wrazenie jak auto byloby przytkane) kot zalapal pieknie obroty i zaczol pracowac jak zegarek.
bo nie ma to jak kompresor.............

XJR6 1995r

Offline robsson86

  • Starszy Forumowicz
  • **
  • Wiadomości: 78
Odp: kocurek zaczał prychac dusic sie i juz nie odpala
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 15, 2014, 19:14:53 pm »
A jednak nie do zamkniecia. Powtorka z rozrywki.
Jadac autem po gwaltownym przyspieszeniu zaswiecil sie napis airbag na wyswietlaczu od komputera i auto po chwili zgaslo. Teraz po probie odpalenia auto odpala normalnie po kilku sekundach spadaja obroty zaczyna chodzic na 3 gary i pada. Kolejna proba odpala obroty spadaja do zera i koniec. Obstawiam ze moze byc to uszkodzona zaiweszajac sie pompa paliwa.
Czy w x300 jest czujnik uderzenioowy ktory odcina pompe po kolicji , ide w tym kierunku odnosnie komunikatu airbag



Znowu odpalil stoje pod garazem i czekam czy zgaśnie czy nie . Dziwna sprawa ale moge raczej po przeplywomierzu wyeliminowac rowniez czujnik walu bo auto ma temp na polowie skali i odpalilo.
« Ostatnia zmiana: Lipiec 15, 2014, 19:28:14 pm wysłana przez robsson86 »
bo nie ma to jak kompresor.............

XJR6 1995r

Offline katar83

  • Forumowicz Daimler
  • *****
  • Wiadomości: 1.007
Odp: kocurek zaczał prychac dusic sie i juz nie odpala
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 15, 2014, 21:43:19 pm »
Stawiam ze czujnik polozenia walu do wymiany. W zeszlym roku mialem identyczne objawy, nie ciekawo kiedy gasl na rondzie przy 40km na zegarze! Poki co mozesz sprobowac zeszlifowac lekko koncowke od niego bo pewnie jest przerdzewiala. W starym XJ40 taki zabieg kiedys mnie uratowal przed spedzeniem nocy w polu :)