Autor Wątek: nie odpala, pompa???  (Przeczytany 1374 razy)

osjane

  • Gość
nie odpala, pompa???
« dnia: Maj 25, 2016, 21:32:03 pm »
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Mojego kocurka  (3.0 2001 S-type )dopadły boleści. Przyczyną boleści, jest prawdopodobnie pompa paliwowa. Początkowo kocur nie chciał odpalać, gdy akumulator był nie w pełni naładowany, kręcił, kręcił i nic. Po podładowaniu z oporami, ale odpalał. Teraz tylko kręci i na tym koniec. Po wstępnych oględzinach okazało się, że nie dostaje paliwa do gardła.
Przyczyn jak czytałem w tym wątku (http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,23373.0.html ) może być kilka, od złej masy, przez imobilajzer  do padłej pompy. 
 Teraz miałbym pytanie, w którym dokładnie miejscu przykręcone są kabelki masowe, mogące być jedną z przyczyn boleści kota. Od tego chciałby zacząć, jak to nie pomoże to będę szukał dalej.
 Z góry dziękuję za wszelkie sugestie i podpowiedzi.

Offline Adt81

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 272
Odp: nie odpala, pompa???
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 10, 2016, 10:44:01 am »
U mnie pojawił się podobny problem wczoraj a mianowicie kręci bez problemu (akumulator ok) ale nie odpala. Nie mogłem go przez kilka minut uruchomić. Pierwszy raz mam taki problem ale z tego co czytałem to objawy wskazują właśnie na problem z paliwem bo jak zapalił już to działa normalnie nic nie przerywa itp. Myślałem, że może to cewki (55tyś km w tym 15 na LPG a świece oryginalne 15tyś km) i jest brak iskry ale gdyby to było to to pewnie szarpałby czy przerywał w trakcie pracy. Po kilku minutach prób odpalenia zaczął powoli coś jakby zaskakiwać i w końcu odpalił więc to może faktycznie problem z dopływem paliwa. Błędów żadnych nie pokazywał - jeszcze podłączę skaner może coś się zapisało.

Kilka tygodni temu raz mi się zdarzyło, że nie zapalił za pierwszym razem ale bo ponownym przekręceniu zapłonu już ruszył i było ok do wczoraj. Wczoraj zaczęło się od tego, że po powrocie z pracy postał kilka minut i chciałem gdzieś pojechać - zapalił na dosłownie 2-3 sekundy i zgasł, a później nie mogłem go odpalić przez kolejne kilka minut. Tego dnia gasiłem i odpalałem jeszcze 3 razy i było ok. Dzisiaj rano jak chciałem odpalić nie ruszył za pierwszym razem - odpalił za drugim. Nie wiem co będzie jak będę z pracy wychodził :-). Możliwe, że to pompa już zaczyna wysiadać (167tyś km) ? Wczoraj było już ciemno i nie miałem jak posprawdzać ale dzisiaj popatrzę na przewody przy pompach i przekaźniki obejrzę może coś zaśniedziało. Paliwo zawsze jest w okolicy 1/4 - 1/2 baku chyba, że jakiś syf się dostał albo filtr się zapycha - ja filtra paliwa nie zmieniałem, a nie wiem czy poprzedni właściciel to robił. 
Porsche Cayenne Turbo 4.8 V8 >:D >:D
Był Jaguar S-Type R
Był S-Type 3.0 2001