Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

Zapuszczona 40-stka czyli jak nie dbać o auto

(1/5) > >>

Michal_sk8:
Witam

nie wiedziałem za bardzo jaki dać tytuł, ale już piszę jak wygląda sprawa, otóż...

Jaguar XJ40 1993 wersja USA, nie znam dokładnej historii auta, ale opiszę jak właściciel o nie "dbał" co ciekawe auto nie było na sprzedaż do póki nie porozmawiałem z właścicielem

Jag miał wymieniony olej jakieś kilka tyś km ,tylko że ta wymiana była w roku 2008 a wczoraj tym autem sobie jechałem, olej jest mineralny bo tak twierdzi właściciel że trzeba i taki zawsze był wlewany (podobno) skrzynia jest zagadką jeszcze większą bo nie wiadomo czy tam olej był kiedyś zmieniony

koła to metryczne (właściciel nie wiedział co to nawet znaczy) teardropy, z popękanymi oponami z roku 93
wnętrze,jak to w usa, ładna jasna nieponiszczona tapicerka w zestawieniu z popękanym drewnem, nie wiem czy nie od wilgoci, poza tym auto po dzwonie-maska niespasowana, z jednej strony szpachli nie żałowali, raczej całe odmalowywane bo lakier ładny, szkoda że zanim wzięli się za malowanie nie usunęli np rdzy przy uszczelce drzwi, dziur w progu czy np odchodzącej powoli podłogi pod nogami kierowcy

prowadził się kiepsko, prawie najgorszy xj40 jakim jechałem w prowadzeniu, kierownica drga już przy 50km/h nie wiem czy od opon, przyśpieszenie słabe, może przez stary filtr paliwa i wszystkie pozostałe oraz zapchany zawór EGR, skrzynia jako tako nie szarpie, błędów nie pokazuje, na desce wszystkie ikonki gasną,wspomaganie takie sobie, 2 dni wcześniej jechałem daimlerem gdzie wspomaganie było wspaniałe, z elektryki jest problem taki że gdzieś ucieka sobie prąd i gdy auto zgasisz to następnego dnia już nie odpali

zastanawiam się ile pieniędzy pochłonęło by doprowadzenie go do dobrego stanu,z wymienionych powyżej usterek










Tatarski:
Wiesz, ciężko określić koszty, nie widząc auta, ale po tym, co piszesz, to celował bym w okrągłe 10 tysi.
Na pewno do wymiany układ zapłonowy, oleje + filtry, płyny, przeleciec trzeba  zawieszenie całe, bo jak auto stało,
to pewnie większość gumowych tulej do wymiany, klocki, tarcze... opony, chociaż to akurat wiem, że już masz i to konkretnie ;)
Remont blacharki z malowaniem, to już konkretne sumy się zaczynają robić... w zależności jaki zakres tych prac.
Najlepiej na to pytanie odpowiesz sobie sam, jak już zrobisz wszystko.
Jak każde auto, żeby doprowadzić do perfekcji, to studnia bez dna.
Żeby jeździło, z 3000 wystarczy na pełen przegląd i podstawy.

tomek1212:
Nie kupowałbym takiej padliny, chyba że w cenie złomu.  To jeszcze nie jest zabytek, jest trochę xj40 na rynku w znacznie lepszym stanie w przystępnej cenie.

Michal_sk8:
właśnie tu mam ten paradoks, że niby najgorszy w jeździe z tych którymi jeździłem ale najbardziej mi się spodobał i mimo że to wersja usa,która jest bardziej kłopotliwa to dla mnie to też taki smaczek z kilku powodów

jest to też właśnie ta 40-stka z innego tematu, którą bardzo chciałem obejrzeć a nie zdążyłem bo się sprzedała (w temacie link do auta)

http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,26773.0.html

no i tak się zastanawiam, czy może dało by się ją uratować, bo może nie jest z nią tak źle... ale przez uratowanie mam na myśli np wymianę wszystkich filtrów, płynów, czyszczenie całego układu, wymianę kół żeby nie drżały itp a nie np wstawienie nowego silnika a kupienie auta tylko dlatego że podoba mi się zestawienie koloru zawieszenia oraz tapicerki...

...nie wiem, może dać kotkowi szanse :)

Chawka:
Wszystko zależy od tego za jaką kasę go wyciągniesz, oraz ile jesteś w stanie wpompować :]

Z własnego doświadczenia wiem, że to może być trudna miłość. Jak masz cierpliwość i inne auto do jazdy to można myślę próbować.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej