Dział Techniczny > XJ Seria I do III (1968-92)
uszczelka pod głowicą...?
xjs:
Dlaczego typujesz uszczelkę to Ja nie wiem.Z twojego opisu nie wynika;śWIECE Są CZYSTE I SUCHE tzn że brak paliwa.Uszkodzona uszczelka nie gasi silnika.Ciśnienie w układzie chłodzenia jest konieczne i wzrasta ono wraz z temperaturą silnika.Nawet gdy uszczelka jest uszkodzona silnik lepiej lub gorzej musi zapalać.
richie:
Ja wcale nie staram się mądrzyć tylko według mnie starganie głowicy w 30-to letnim sześcio cylindrowcu skończy się generalką, oczywiście możesz rozłożyć i złożyć nawet na tej samej uszczelce przecież nikt Ci nie zabroni ;D A na poważnie to zacznij od najprostszych i najtańszych spraw jak pisał xjs i drąż coraz głębiej,. Jeśli zwalisz głowicę to będziesz musiał planować i pewnie dać nowe uszczelniacze.
richie:
kiedyś miałem podobny objaw w STARYM mb W108 2,8L. Wymieniłem świecę, kable, palec kopułkę. Oddałem zenithy(gaźniki) do regeneracji i ustawienia i po tym chodził jak złoto, było jeszcze trochę zabawy przy regulacji ale to załatwiło sprawę.
big wroblewsky:
--- Cytat: xjs w Luty 15, 2009, 17:18:51 pm ---Dlaczego typujesz uszczelkę to Ja nie wiem.Z twojego opisu nie wynika;śWIECE Są CZYSTE I SUCHE tzn że brak paliwa.Uszkodzona uszczelka nie gasi silnika.Ciśnienie w układzie chłodzenia jest konieczne i wzrasta ono wraz z temperaturą silnika.Nawet gdy uszczelka jest uszkodzona silnik lepiej lub gorzej musi zapalać.
--- Koniec cytatu ---
no własnie to mi przyszło do głowy jakos tak nagle po rozmowie z mechanikami, w każdym razie nie jest dla mnie naturalne zeby takie cisnienie sie robiło w układzie- troche już jeżdze autami i nigdy nie wywalało mi wody na 5 min po odpaleniu... Nie wiem jak to jest z jaguarami, może sie termostat zaciął albo cos, ale chłodnica jest ciepła, wiec termostat moge wykluczyc. wywala wode, nierówno chodzi (może zbyt uboga mieszanka), falują mu obroty- raz ma 900, raz 1800, bez zadnego widocznego powodu, bez tykania gazu. no i teraz nie odpala, choc zaczynam podejrzewac słabą iskre skoro sprężanie jest OK...
a co do głowicy, ja zawsze śmigałem saabami i tam jak mi cos nie pasowało to zawsze zmienialem głowice i je ulepszałem plus zmienialem rozrząd. może dlatego ze mam znajomego który regeneruje głowice i mam taniej, do tego wymieniam sam... no i w takich starych autach wymiana głowicy zazwyczaj znacznie poprawia prace silnika a ja lubie wiedziec co mam, wtedy mam zaufanie do auta... jak to mówią- kontrola najwyższą formą zaufania ;D
a teraz nie wiem co jest grane, co chwile jakies hocki klocki, dlatego wywalam te gaźniki, wywalam aparat zapłonowy i robie to tak zeby mi auto zawsze odpaliło i zawsze jechalo tak ja tego chce, w koncu to auto a nie mebel z opcją przemieszczania sie.
xjs:
Weź butelkę pet,obetnij dno.Dopasuj ją szyjką do naczynia wyrównawczego w taki sposób żeby była w miarę szczelna,dolej do połowy płynu.Uruchom silnik i obserwuj.Jeśli będą stale wychodzić bąble to uszczelka głowicy puściła.Poziom musi się powiększać wraz ze wzrostem temperatury,ale nie bomblować.Nie rwij się do tego zdejmowania głowicy.Miałem taki silnik zapasowy i podczas zdejmowania głowicy na skutek zapieczenia-skorodowania szpilek trwale ją uszkodziłem.Jaguar nie ma jakiegoś nie typowego układu chłodzenia i należy go diagnozować i naprawiać normalnie.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej