Właśnie sprawiłem sobie Jaga XJ6 2,7 d X350 (to jest mój pierwszy Jag).
Tak jak jest piękny to i kapryśny. Już tyle razy mnie zaskoczył. Mało o nim wiem-stąd tyle niespodzianek i zagadek.
Ale jazda nim (jak nie dokazuje) to bajka. Czytam Wasze opinie i uwagi bardzo dokładnie i bardzo dużo się dowiaduję. Fajnie poznać miłośników tego kota. Trochę się uspokoiłem, bo dzięki Wam nie jestem z kotem sam. I zapewne nie raz bedę prosił Was o poradę, bo zapewne kotek jeszcze nie raz pokaże swoje pazurki. Ale myślę, że z Waszą pomocą tego kotka trochę ujarzmię i będzie jechał gdzie ja chcę.