Autor Wątek: Piszczące zawieszenie  (Przeczytany 3652 razy)

lmxlmxlmx

  • Gość
Piszczące zawieszenie
« dnia: Kwiecień 24, 2013, 18:52:10 pm »
Cześć,

Wiem, że ten temat był na forum już wałkowany, ale mimo zastosowania się do podanych rad niewiele udało mi się wskórać.

Zastanawiam się czy skrzypiące tylne zawieszenie to przypadłość wszystkich Xów.

Jesienią zeszłego roku, gdy kupowałem kota nic w zawieszeniu nie piszczało. Pojeździłem 2 miesiące do pierwszych mrozów i też cisza. Problem pojawił się gdy spadł śnieg, a na drogi zaczęli sypać sól.
Muszę powiedzieć, że jest to jeden z najbardziej irytujących dźwięków i zwraca uwagę niemal każdego na ulicy.

Sytuacja się poprawiała jak było mokro, a po roztopach i powrocie temperatur powyżej zera problem pozostał.

Mam wrażenie, że skrzypi jedynie jeden element w prawej/górnej części samochodu.
Podniosłem go, wymazałem wszystkie gumki jakimś smarowidłem do gum, a że nie mogłem dostać się do tej górnej gumy, zdjąłem cały amortyzator.

Zadowolony z efektów skręciłem wszystko do kupy opuściłem i usłyszałem błogą ciszę naciskając na tył.

Wszystko byłoby ok gdyby nie fakt, że mogłem się cieszyć ciszą przez pierwsze kilkanaście kilometrów zanim piszczenie powróciło...

I teraz pytanie, czy jest jakiś sposób na wyciszenie tego cholerstwa (na razie nie mam kasy na poliuretany)?
Gumki są mocno osadzone w metalowych elementach i dokładne ich nasmarowanie jest raczej niemożliwe.

Jakie są wasze sposoby na radzenie sobie z tym problemem?

czy ktoś ostatnio robił w tyłu poliuretany? Jaki jest koszt takiej operacji i na ile starcza?

Pzdr

Mike_G

  • Gość
Odp: Piszczące zawieszenie
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 24, 2013, 22:48:06 pm »
Cześć,
Ja mam poliuretany jak na razie zrobiłem 20tyś i spokój, kosztu nie pamiętam bo to było 2 lata temu prawie, ale tragedii nie ma... U mnie jeśli chodzi o tył /mam estate czyli kombi/ piszczało też, ale winę za taki stan rzeczy ponosił ocierający pancerz ręcznego o mocowanie czyli takie metalowe ucho. Pancerz był przetarty do metalu /nie było plastikowej osłonki/ więc go wymieniłem w całości z linką i solidnie przymocowałem - problem zniknął. Nie było to zbyt typowe jak dla mnie źródło takiego hałasu, więc Ty również możesz sobie sprawdzić dla świętego spokoju. Z przodu u mnie niestety skrzypi/piszczy guma stabilizatora więc w długi weekend będę się z tym mocował żeby to skutecznie uciszyć.

Pozdrawiam

lmxlmxlmx

  • Gość
Odp: Piszczące zawieszenie
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 25, 2013, 13:26:46 pm »
Mike_G dzięki za podpowiedź sprawdzę to w sobotę.
Co do przodu, też to miałem, ale po zdjęciu koła i spryskaniu gumy stabilizatora ile się dało do środka (czymś a'la WD40 z cienką rurką), piszczenie ustało i od dłuższego czasu mam z tym spokój, także polecam - jakieś 15 minut roboty na koło.

Offline bosniak

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 482
Odp: Piszczące zawieszenie
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 25, 2013, 14:37:12 pm »
Coś jak piszczy to znaczy ze sie zużyło, wiec nie łata sie dziurawego kondoma tylko wymienia na nowy. Klocki hamulcowe jak Ci sie zetrą do blachy i zaczną piszczeć (albo ograniczniki) to też spryskasz czymś a'la WD40?

lmxlmxlmx

  • Gość
Odp: Piszczące zawieszenie
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 25, 2013, 14:43:46 pm »
no właśnie widzisz, nie jest do końca tak jak mówisz.
Stabilizator, który "naprawiłem" na WD40 był wymieniony na nowy w listopadzie zeszłego roku i nie ma szans żeby część była wadliwa/do wymiany.
Taki urok tego samochodu, bo bardzo szczegółowy przegląd w ASO Jaguara w Warszawie przeszedł bez zająknięcia, a temat piszczącego zawieszenia jest dobrze znany większości użytkowników.

Offline CiGaR

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 384
Odp: Piszczące zawieszenie
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 25, 2013, 17:13:16 pm »
Może spróbuj smarem w spray, żeby dostał się w najmniejsze zakamarki i wymień te elementy później, to nie jest przypadłość X'ów, tylko zużytych części i tyle.
Jaguar:
X350 4.2 V8 2006
X-type 2.1 V6 2002
X-type 3.0 v6 2008
S-type 3.0 V6 2000