Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

usuwanie katalizatora

(1/8) > >>

Mr_Daimler:
czy ktoś kiedyś się w to bawił w swoim Jaguarku albo jakims innym samochodzie benzynowym ? Na wiosne planuje kilka napraw, w tym male poprawki lakiernicze w moim kotku i myslalem tez nad leciutką poprawą mocy i osiągów  >:D
Chodzi o to ze ludzie ktorzy jakos tuninguja swoje autka, decydują sie na rzeczy typu pozmieniane doloty (stozki - ktore czesto minimalnie zwiekszaja moc a zmniejszaja niestety moment) i inne takie pierdoły ktore powodują minimalne wrozsty mocy. Dla przykladu -  przecietnie zastosowanie filtru sportowego panelowego lub stozka powoduje wzrost w granicach 1 - 1.5 HP - co moze byc nawet błedem pomiarowym. Teraz do rzeczy. Wprowadzenie katalizatora w naszym modelu (bodajże to byl rok 1991+, czyli ja sie łapie bo mam 91) spowodowało spadek mocy aż o 5 %. Ten silnik oryginalnie mial 235 koni, 5% to ponad 11 koni i teraz mam 224. Zamiast sie bawic w jakies drogie techniki dające nam 1, moze 3 konie do przodu, wystarczylo by usunąć kata i miec 11 koni do przodu. Oczywiscie pozostaje problem czystosci spalin na przeglądzie ale powiedzmy ze problem ten bym jakos rozwiazał. Pozsotaje mi wiec czysto techniczny problem - jak to zrobic ? Generalnie sa dwie metody, ale nie wiem czy obie sie nadają w tym aucie.
Pierwsza - i tą z obserwacji czesto widze na forach angielskich - jest wymontowanie srodkowej sekcji wydechu (wraz z katalizatorami) i wymiana na kupioną na szrocie sekcję z tego samego modelu ale wyprodukowanego  przed rokiem 1991, czyli gdy jeszcze nie zakladano katów. Ale jak potem to sie ma na sond lambda ? - nie wiem i szczerze mowiac kompletnie sie na tym nie znam; pod wzgledem mechaniki samochodowej jestem zielony  ::)
Druga - tą metode zastosowałem kiedys w swoim drugim aucie z silnikiem 2.0 l turbodiesel (Rover 75 rok 2001), auto do dzis jezdzi bez zarzutu - to wybicie całej zawartosci  katalizatora, tak by pozostawic pustą puszkę jako atrapę, ktora nie stawia zadnych oporów. W Roverze zrobił to mechanik. Nie mam pojecia czy auto to ma sondy lambda czy nie, ale wiem ze mechanik nie zrobil nic wiecej oprocz wybicia srodka kata, zadnych innych ustawien czy zmian. Więc nie wiem czy metoda ta przeszła by w  Jaguarze, czy np. te sondy by jakos nie ześwirowały.
Bardzo proszę kogoś kto się troszkę na tym zna, o opisanie mi, jak by to wypadało zrobić w moim aucie.
Z góry dzieki i pozdrawiam.

tomek1212:
Ja mam rocznik 92 i u mnie oryginalnie były 4 katalizatory (dwa małe tuż za kolektorem wydechowym i dwa większe pod spodem, już za sondą).
Tych małych z przodu nie ruszałem bo one nic nie robią, natomiast te właściwe pod autem usunąłem, a w ich miejsce wstawiłem zwykłe rury. Wycięcie katalizatorów nie ma wpływu na sonde, bo w xj40 nie ma sondy za katalizatorami, jest tylko jedna, regulacyjna.

RedOctober:
Po usunięciu kata musisz zamontować strumienicę oraz emulator sondy Lambda aby ci ona nie świrowała. Sondy są za katem i badają stan spalin po oczyszczeniu i wpływają na skład mieszanki. Więc jak nie zamontujesz emulatora to będziesz się borykał z kłopotami.

Co do montażu filtra stożkowego i ingerencji w wydech to wtedy najlepiej udać się na przemapowanie silnika aby te zmiany dały efekt bo czasami zamontowanie tych elementów zamiast pomóc to pogarsza sprawę.

Mr_Daimler:
kurcze dwie rózne odpowiedzi i nie wiem komu teraz wierzyc :) To jak to jest, wystarczy wyciąc i nic nie robic czy potrzebny jest jakis emulator ?  A co to jest ten emulator i gdzie sie go montuje ?
I nie bardzo rozumie po co strumienica ? Tzn. ja wiem co to jest strumienica; strumienica powoduje przyspieszenie wylatujacych spalin. Ale ja nie powiedzialem ze chce tuningowac wydech, tylko po prostu usunąc kata. Czemu usunieciu kata musi towarzyszyc strumienica ? Prosze o wiecej szczegółów  :P

Moze ktos jeszcze ma cos do powiedzenia w tym temacie ?

p.s. a jak ty tomek1212 poradziłes sobie z emisją spalin na przeglądzie po wycięciu katalizatorów ?

tomek1212:
Pierwsza sprawa, emulator sondy generuje sygnał taki jak sonda przed katalizatorem, czyli od 0,1 do 0,8v i tak cyklicznie, więc montowanie czegoś takiego mija się z celem. Jeżeli wycinamy katalizator w samochodzie w którym jest zamontowana sonda za katalizatorem (tzw diagnostyczna) to najlepszym rozwiązaniem jest wspawanie tulei w która wkręca się sonde, cos takiego http://moto.allegro.pl/oszukiwacz-sygnalu-drugiej-sondy-lambda-tuleja-i2988493901.html

Druga sprawa, XJ40 NIE MA sondy za katalizatorami, nie te lata tym bardziej w tak przestarzałym technologicznie systemie sterowania silnikiem jaki zastosowano w XJ40.

Pytasz o przegląd ? Mój XJ40 nie wie jak wygląda stacja diagnostyczna.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej