Witam, niestety dwa dni temu mój Jaguarek (3.0 benzyna, 2001r. ) padł.
Sprawa wygląda w następujący sposób: wrzucam jedynkę lub jakikolwiek inny bieg i dodaje gazu, a autko nie rusza. Silnik normalnie chodzi. Odpala na dotyk.
Chwilę przed tym nim autko padło, ruszenie wymagało 3000-4000 obrotów.
Teraz pytanie do Was, drodzy koledzy, czy ktoś może postawić diagnozę usterki? Wydaje się, że po objawach może być do wymiany sprzęgło?