Wreszcie mam auto, po ponad miesiącu w warsztacie. Czemu tak długo - 2 tygodnie zajęło szukanie blach, bo wszystkie jakie znalazłem były na zewnątrz ładne a pod spodem wszystkie pordzewiałe dokładnie w tym samym miejscu co moje. I wiem dlaczego one tak rdzewieją. Po rozebraniu okazało się, że łączenie blachy zewnętrznej i wewnętrznej jest zrobione jakąś gumą i klejone. Wszystko co nad tą "uszczelką" jest ok, a to co pod nią to rdza. Jakby tą gumę dali kilka cm niżej to nigdy by to nie zardzewiało bo woda by się tam nie dostawała.
Do zrobienia są progi (czekam na wycenę i na wiosnę zrobię jeszcze to) i ten sam motyw. Pod ładną osłoną plastikową na samym dole jest rdza i w przedniej części 3 dziury przerdzewiałe.
Ta osłona tylko pogarsza sprawę bo woda, lód, sól, błoto się dostają między nią a blachę i już tam są na stałe. Ale to są rzeczy kosmetyczne i da się bez problemu naprawić.
Zrobione ładnie, w świetle dziennym nie widać że malowane. Robiłem w ASO w Kraczkowej, mogę polecić jeśli chodzi o jakość wykonania ocena 9/10 ze względu na to że jednak trochę szybciej mogli to zrobić.
p.s. dziś wybiło na liczniku równo 100000.