Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)
Pomocy...:(
JB-007:
Mój kotek zawsze pięknie palił - rozrusznik zakręcił raz i już cudowny cichuteńki pomruk...
Ostatnio jednak robiłem trochę przy podłodze i nie odpalałem kilka dni - musiałem posiłkować się drugim autem i po kilku minutach ładowania udało się. Pochodził parę minut, po czym zgasiłem go /nie ruszając - nagle musiałem pędzić do domku/. Następnego dnia naładowałem akumulator - jednak kotek nie chcial już odpalić - rozrusznik kręci, jednak nie ma zapłonu... Co powinienem sprawdzić na szybko, może ktoś miał podobnie... :-help
JB-007:
może jest sposób na odcięcie zapłonu, próbowałem z dwóch kluczyków - może to immobilizer ale nie...
Jak się ładował trochę go przechalapałem w garażu - może coś zamokło, etc... :-help
suchorz:
Zdejmik kopułkę i może jest wilgoć z mycia.
Kolejna rzecz, to sprawdź, czy jest iskra na świecy.
MrDaimler:
dokładnie tak jak kolega wyzej napisał.. sprawdź czy jest iskra a najlepiej i tak wyczyśc kopółke. potem poluzuj przewody paliwowe przy listwie wtryskowej (łatwy dostęp) chyba klicz siedemnascie.. i po przekreceniu silnikiem zobacz czy połączenia sie zapociły.. jesli tak to znaczy ze paliwo do listwy dochodzi.. wiec jesli paliwo do listwy będzie dochodzic i bedzie iskra busi działac. u mnie było podobnie i winą był niefabryczny alarm który usunąłem w diabły i było juz ok.
JB-007:
Dzięki, sprawdzę jutro - pytanie, czy alarm blokował dopływ paliwa do listwy w Twoim przypadku ?
- na razie wyczyszczona kopułka, przewody sprawdzone - iskra na świeci jest.
Ten alarm od początku mi nie pasował - pytanie, czy jest zdolny odciąć doplyw paliwa (?)
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej