było już o tym, nie porzucony, nie kradziony, małolat chciał przykozaczyć i zapomniał że w xjs nie ma esp a jezdnia była wilgotna a but za ciężki na zakręcie, całość miała miejsce w wawie przy promenadzie, auto stało tak jakiś czas bo nie mogli wyjechać. Ot cała zagadka, był na ten temat reportaż w tvn warszawa.