Jeszcze dziesięć lat temu klasyczne auta zaparkowane na zwykłych ulicach były czymś na tyle rzadkim, że prawie każdy trójmiejski miłośnik motoryzacji znał wystające zza filara hali garażowej gdyńskiej "Witawy" skrzydełka zaparkowanego tam Mercedesa W 110. Dziś podobne klasyki stoją w wielu miejscach. - Spacerując po wrzeszczańskim Garnizonie zobaczyłem pięknego Jaguara, na numerach rejestracyjnych prosto z Rzymu. Ciekawi mnie, co to za model i jak auto z rzymską rejestracją trafiło do Gdańska - zapytał nas pan Stanisław. Krótkie śledztwo wśród specjalistów od zabytków techniki wykazało, że Jaguar to model MK2, produkowany w latach 1959 - 1968. Ten konkretny model należy do mieszkańca Trójmiasta, pana Rafała. MK2 to jeden z najbardziej charakterystycznych i zarazem bardzo poszukiwanych modeli angielskiej marki. Niemożliwa do pomylenia, garbata sylwetka, będąca rozwinięciem modelu MK1, łezkowa atrapa i klasyczne wnętrze są jednym z kanonów brytyjskiego stylu w motoryzacji. Czytaj także: Niewymuszony luksus z kotem na masce Wbrew pozorom, eklektyczna karoseria z dużą ilością chromu i skórzane wnętrze uzupełnione o drewniane dodatki, kryły całkiem sporą moc - nawet 230 KM. To dlatego MK2 używany był przez brytyjską policję i służby specjalne. Na bazie jaguara MK powstał zbliżony model "S" type - nie mylić z jego naśladownictwem z przełomu XX i XXI wieku, oraz reprezentacyjny model 420, będący dziś powodem do dumy dla swoich właścicieli. W ostatnich latach sprowadzamy do Polski coraz więcej samochodów zabytkowych. Szacuje się, że dziś jest ich w naszym kraju nawet ponad 50 tysięcy. Liczba ta cały czas rośnie. Konsekwencją tego procesu jest powstawanie coraz większej liczby firm, które sprzedają przeznaczone do nich części wymienne i oferują usługi. Rynek rodzi konkurencję. Ta z kolei obniża ceny i zwiększa ofertę. Czytaj także: Podwórko pełne klasyków - Doczekaliśmy czasów, kiedy utrzymanie klasycznego Jaguara kosztuje tyle, co serwis współczesnego samochodu klasy średniej - mówi Jakub Zadrożny, specjalista od klasyków, prywatnie właściciel zabytkowego MG. - Światowe manufaktury zajmujące się częściami do klasycznych samochodów skupiają się zaś w największej liczbie na podzespołach i detalach do samochodów angielskich i amerykańskich. Także z tego powodu w Trójmieście mamy coraz więcej Jaguarów, MG, Triumphów a nawet Rolls Royce'ów i Bentleyów. Trzeba jednak zaznaczyć, że części do Rolls Royce'a, czy Bentleya, Lotusa, Morgana czy TVR-a, są jednak zdecydowanie droższe. - Jaguary robią się coraz modniejsze. Z tego powodu w Trójmieście zobaczymy już nie tylko XJ40, II i III serię modelu XJ, ale także dystyngowaną 420-kę, rzadkie XJC, czy legendarny model E - Type. Coraz powszechniejszym widokiem są właśnie modele MK2, a także XJS, w tym w odmianie cabrio - dodaje Bartosz Gondek, trójmiejski dziennikarz motoryzacyjny i miłośnik klasycznej motoryzacji. - W nadmorskich garażach pochowane są nawet unikatowe modele XK, czy MK IV.
Czytaj więcej na:
http://moto.trojmiasto.pl/Coraz-latwiej-o-klasycznego-Jaguara-w-Trojmiescie-n91775.html#tri
