1szy raz w nim siedziałem i to po zakupie, bo przyejchał do mnie na lawecie. Fajny, to mój 1szy mały samochód po za tym 1szy nie amerykański
Jeśli chodzi o wykońćzenie środka to naprawdę poczułem się luksusowo. Oczywiście są jakieś defekty, ale raczej pierdoły. Napęd, zawieszenie, hamulce, elektronika OK. Bardzo się cieszę że wybrałem właśnie Jaga a nie BMW czy Mercedesa. Jest w miarę miękki, a do takich przywykłem.