Zima panocku, zima...
A przynajmniej niektóre Jaguary mrozów nie lubią:-)
Chętnie się dołączę , jestem spod Krakowa, ale patrząc na mojego kocura to dopiero będzie mógł się jako tako zaprezentować za dobrych parę miesięcy ...
A tak bez kota to jak iśc na turniej rycerski bez zbroi:-)
Ale zgłaszam akces na przyszłość.