Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)
XJ40 gaśnie po wrzuceniu biegu
Mr_Daimler:
Witam :)
Daimler xj40 1991, 4.0 automat. No więc automat w moim jaguarku od początku działą dość nazwijmy to "nietypowo". Nie doszukiwałem się w tym niczego złego, jako ze autko ma bardzo malutki przebieg, własciwie przede mną jednego własciciela, serwisowane regularnie i wszystko inne chodzi na cacy. Owo "nietypowe" zachowanie polega na tym że w czasie postoju gdy wciskam hamulec, wrzucam lewarek w pozycje "D" (czyli do przodu), jade kawałek do przodu, potem znów wciskam hamulec i z "D" wrzucam na "R" (wsteczny), wtedy pomimo wciśnietego hamulca słychac takie charakterystyczne uderzenie i auto lekko, o jakies 1-2 cm przesuwa sie do tyłu a moim zdaniem nie powinno skoro hamulec jest wciśniety. Wydaje mi sie ze powinno to byc bezgłośne i bez zadnego przemieszczenia sie. Czesto temu towarzyszy tez malenie obrotow (wciaz przypominam ze hamulec na maksa wciśniety) i przygasanie świateł. Kiedys mialem okazje przejechac sie jaguarem 4.0 x300 i tam tak sie nie dzialo, ale myslałem sobie nowsze auto, skrzynia bardziej dopracowana, lepsza. Jednak od 3 dni, dzieje sie cos naprawde dziwnewgo. Wyjezdzam z podjazdu. Zeby z niego wyjechac musze podjechac kawałem do przodu skrecajac w prawo, potem lekko cofnąc skrecając w lewo i zas do przodu skrecajac w prawo i jestem na drodze. Tyle ze o ile na miejscu parkingowym auto stoi w poziomie, to gdy podjezdzam ten kawałem do przodu to tam jest przechył do góry, czyli przód auta jest sporo wyzej. I teraz tak, daje do przodu, auto wjeżdża kawałek pod górkę, wciskam hamulec, przerzucam lewarek z "D" w kierunku "R", az tu nagle, po drodze, w pozycji "N" auto gaśnie :( Jeszcze nawet nie wrzuciłem "R". Sutuacja dzieje sie tylko przy zimnym aucie, a włąsciwie skrzyni, bo wczoraj stało sie to pomimo tego ze auto chodzilo az 10 minut na wolnych obrotach, wiec silnik byl gorący ale skrzynia (i olej w skrzyni) zimna. Ale za to - i to jest ciekawe !! - auto NIE gaśnie na poziomej powirzchni, nawet jesli skrzynia jest zupełnie zimna. Jedynie wtedy spadają obroty i światła przygasają, tak jak by zaraz miał zgasnąc ale nie gasnie. Czyli tylko na przechyle gaśnie, gdy przód auta jest u góry. Jednak nigdy wcześniej tak sie nie działo.
Dodam ze jakies dwa tygodnie wczesniej miałem serwis, i był wymieniany olej w skrzyni oraz filtr. Poziom sprawdzałem przy gorącej skrzyni - jest ok, olej tez czyściutki, widac ze nowutki. Czemu wiec zaczęło sie tak nagle robic ?? Ratujcie !!
Pozdrawiam i z góry dziękuje za wszelkie pomysły.
BlackV6:
szukaj bardziej problemu utraty prądu , masy ,akumulator , itd
Jaguar Parts:
Nie wiem co to jest ale ja mam dość podobny objaw w Range Roverze P38 diesel. Auto odpala od strzału ale wbijając jakikolwiek bieg momentalnie gaśnie i kontrolki mrugają (tak jakby iskrzą) na desce.
tomek1212:
Ten motyw z uderzeniem podczas wrzucania wstecznego biegu oraz delikatne przesunięcie pojazdu pomimo wciśniętego hamulca zaobserwowałem również u siebie, jednak ja mam motor 3,2 więc i skrzynia jest trochę inna, mianowicie u mnie 4HP22, a u Ciebie 4HP24.
Mi się wydaje, że odgłos ten pochodzi gdzieś z okolicy dyfra, ewentualnie tylnego zawieszenia, jednak u mnie poza wspomnianymi wyżej objawami nic innego się nie dzieję, więc jak dotąd nic z tym nie robiłem.
dziadzol:
szarpanie z tyłu przy wrzucaniu wstecznego to albo zużyte łożyska tylnych piast albo dyfer, co do przygasania to tak jak pisze kolega Black V8 sprawdziłbym elektrykę - jakieś zaśniedziałe styki, poluzowane kable etc.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej