Witam,
pochwalę się trochę moimi problemami podczas powrotu z wakacji, może się komuś przyda na przyszłość. A więc po kolei:)
Jakieś dwa miesiące temu, podczas porannego odpalenia silnika, załączyła się sprężynka, na zimnym silniku. Przejechałem jakieś 10km, podpiąłem skaner i był błąd P0325 Knock Sensor 1 Circuit Malfunction. Błąd dał się skasować, a nic niepokojącego w pracy silnika nie zauważyłem, a przynajmniej tak mi się wydawało (kilka osób zwróciło uwagę że dosyć głośny ten kotek). Od tego zdarzenia zrobiłem jakieś 4,5tyś km i wszystko ok, więc uznałem że to przypadek:). Startuje w nocy na wakacje a tu sprężynka:) oczywiście skasowało się i dojechałem bez problemów. W drodze powrotnej, po przejechaniu 400km, i małym postoju na parkingu, odpalam, a tu silnik pracuje nierówno, kopci na biało, szarpie, zero mocy, dym z bagnetu oleju. Jednym słowem, nie da się jechać, koniec podróży. Po odstawieniu na warsztat (240km na sztywnym holu:)) okazało się że przestawił się rozrząd na jednym wałku o jeden ząbek, a przyczyną tego było pęknięcie górnej części głowicy trzymającej wałki rozrządu. Jak się okazuje to dosyć częsta usterka w tdci tej delikatnej części.