Autor Wątek: problem...  (Przeczytany 1965 razy)

wajcha202

  • Gość
problem...
« dnia: Lipiec 27, 2012, 13:18:07 pm »
Witam
Jakiś czas temu pisałem iż stuka mi panewka( tak się wydawało dwóm mechanikom  i mi) najprawdopodobniej czeka mnie remont silnika  http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,17690.15.html. Odstawiłem autko na 3 miesiące, we wtorek zapakowałem na lawetę i zawiozłem do mechanika. I tu zaczyna się problem po rozgrzaniu silnika nic nie stuka, mechanik zrobił nim 220 km i nic. Może macie jakieś sugestie...

BlackV6

  • Gość
Odp: problem...
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 27, 2012, 16:48:30 pm »
tak posprawdzaj rolki i napinacze bo one lubią ładnie klekotać  :)

wajcha202

  • Gość
Odp: problem...
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 27, 2012, 18:42:43 pm »
rolki wymieniałem i łożysko rolki napinacza oraz pasek.a stukot tak jak wcześniej pisałem na początku było słychać z prawej strony od dołu silnika potem głośniej a teraz jak ręką odjął.... niby powinienem się cieszyć ale z doświadczenia wiem że nic samo się nie naprawia...

wajcha202

  • Gość
Odp: problem...
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 29, 2012, 17:24:01 pm »
jakieś propozycje drodzy forumowicze??

wajcha202

  • Gość
Odp: problem...
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 07, 2012, 14:16:32 pm »
mechanik zrobił już 702 km i nic nie stuka, podejrzewa iż mógł to być przycięty hydropopychacz. jak myślicie??

jarkrzy1

  • Gość
Odp: problem...
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 07, 2012, 16:44:16 pm »
702km, żeby sprawdzić czy coś stuka???
Mechanior chyba bardzo polubił twojego Jaguara ;D
Może laski na niego rwie :-gwizd

wajcha202

  • Gość
Odp: problem...
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 07, 2012, 19:00:43 pm »
kto wie może i coś tam wyrwał :) co nie zmienia faktu iż zacząłem wątpić w diagnozę stukającej panewki bo jeszcze nikt się nie spotkał z tym żeby sama się naprawiła. chyba będę musiał kotka przeprosić...