Miałem kilka lat temu okulara 220 cdi - wtedy był to prawie nowy samochód. Miał bardzo wiele zalet ale jedną zajebistą wadę - awarie jedna za drugą. W serwisie witali mnie od wejścia kawą i pytali co naprawiamy dzisiaj. Teraz mam kilka Jaguarów, m.in. 2 S typy 2.7d . Są bardzo doinwestowane i to, co trzeba wymienić, jest wymieniane na nowe a nie zajechaną tandetę z giełdy. Auta absolutnie niezawodne (póki co). Zdarzają się drobne awarie ale nic, co by unieruchomiło auto. Warunkiem absolutnym tego, aby auto jeździło i ciszyło właściciela jest kupno auta dobrego za cenę adekwatną do stanu. Jeśli chcesz kupić Jaga po okazji to odpuść - kwota napraw na dzień dobry obrzydzi Ci Jaga i finalnie wyjdzie więcej jak ten zadbany.
Jeśli nie chcesz szczędzić grosza i kupić droższe a dobre, będziesz zadowolony.