Dział Techniczny > XF (2008 - obecnie)

Jaguar XF nowy czy używany?

(1/4) > >>

Static:
Witam forumowiczy
Szukałem na forum podobnego tematu niestety bez rezultatu a mam nie lada zagadkę.
Mianowicie bardzo poważnie rozważam zakup Jaguara XF, z tym że nie do końca jestem przekonany co do konkretnej jednostki.
Dlatego kieruję do Was - użytkowników XF - prośbę o sugestie, porady.
Czego oczekuję?Luksusu(którego zdaje sie być całkiem sporo w wersji classic.. - jak się ma ta wersja to wersji np.portfolio?hmm..), oczekuję również mocy (może diesel 275 km?czy może 240?silnik 2.2 czy moze 3.0) no i na końcu ekonomii( rozumiem, że przy zakupie tej klasy auta nie powinno się pytać o spalanie  ale bez przesady...do tego inne koszty użytkowania tego typu auta, awaryjności )
Dla części z Was pytania te mogą być wręcz tendencyjne dlatego proszę o wyrozumiałość i w miarę obiektywną ocenę.Jest to zakup bardzo poważny dla mnie i chciałbym poznać opinie ludzi którzy mają doświadczenia z autami nowymi no i oczywiście z jaguarami.
Pozdrawiam

Jaro:
Jeszcze nieco ponad miesiąc temu stałem przed takim samym dylematem... :)

wybrałem XF-S (czyli diesel 3.0D 275KM) - jednak znalezienie takiego w ograniczonym budżecie oznacza, że auto miało jakieś "przygody", na szczęście w moim przypadku nie było tak źle... :)
jak na razie tylko usterka DSC, spowodowana uszkodzeniem przewodu do czujnika ABS (słaby punkt XF, jak się dowidziałem z brytyjskiego forum)

tak więc generalizując - wszystko zależy od budżetu...  :-tylko

Static:
Coz jesli chodzi o budżet to liczę się z kosztami, pytanie na ile jest sens brać nowe auto z salonu.Różnica w cenie pomiędzy 240km a 275 km jest stosunkowo spora, jak ten stosunek ma sie w przełożeniu na jazdę.Dlaczego w ogóle warto brać nowe auto z salonu, skoro różnica w cenie jest - nie ukrywajmy - masakryczna?(dotychczas jeździłem autami używanymi).
Pozdrawiam

Jaro:
Dlatego ja też zdecydowałem się na używane auto, zwłaszcza, że to jest mój pierwszy jag... mając 1/2 kwoty nowego miałem 2 opcje: nowy z salonu w kredycie 50/50 lub używany. Biorąc pod uwagę jak wiele tracą luksusowe auta po wyjeździe z salonu zdecydowałem się na opcję "używany". I nie żałuję, mimo iż jestem świadom, że trzeba będzie w niego jeszcze trochę włożyć, bo gwarancja za chwilę się skończy i wtedy (jak na złość) wyjdzie większość usterek.
Trzeba pamiętać że wersja 275KM posiada 2 turbiny i to one są podatne na ewentualne usterki a koszt ich naprawy może być znaczny.
pozostałe koszty są akceptowalne - wrojag pisał tutaj o kosztach przeglądu w ASO, ja także mam taki za sobą (zapłaciłem 1200 zł + cena oleju)

Static:
no właśnie ta utrata wartości auta mnie przeraża.Chociaż raczej nie kupuje, się aut aby na nich zarobić.Pozatym nowy xf po face liftingu jest po prostu..niesamowity i to właśnie na niego mam straszną ochotę.Również mam 1/2 kwoty i ten kredyt 50/50 byłby dla mnie rozwiązaniem.Ah żałuje że Jaguar wyprowadził na rynek te auta.Nie miałbym tak cholernego dylematu.A nie ukrywam że kieruje się tu emocjami zamiast zdrowym rozsądkiem.Stąd ten post aby ktoś ostudził mój apetyt lub przeciwnie.Sprawił, że nie będę miał żadnych wątpliwości.heh :)

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej