Tylko Mercedes-Benz nie stosował w swych silnikach pasków zębatych. Obecnie, w dobie wytwarzania produktów o długich okresach międzynaprawczych, wiele firm (Fiat, Nissan, Opel, Toyota) wybiera napęd rozrządu za pomocą łańcucha. Napęd łańcuchowy jest bardziej Fot. BMW: Napęd wałka rozrządu łańcuchem to droższe rozwiązanie, ale dobre łańcuchy wytrzymują nawet 250 – 300 tys. km. niezawodny, gdyż pasek może się zerwać, pęknąć lub przeskoczyć. Łańcuch rozrządu jest kompromisem pomiędzy kosztami, częstotliwością obsługi i niezawodnością eksploatacyjną silnika.
W napęd rozrządu łańcuchem wyposaża się w szczególności jednostki o większej pojemności skokowej, silniki z regulacją faz rozrządu oraz niektóre silniki małolitrażowe. W nowoczesnych silnikach, łańcuch rozrządu pracuje w zamkniętej obudowie, gdzie jest smarowany olejem silnikowym. Po jednej lub po dwóch stronach łańcucha umieszczone są ślizgi napinaczy hydraulicznych. Napinają one łańcuch, kompensując jego wydłużenie, zapobiegają także drganiom i wytwarzaniu hałasu.
Praktycznie trwałość łańcucha jest równa trwałości napinacza około 250 – 300 tys. km przebiegu. Wymiany zespołu dokonuje się przy okazji naprawy głównej silnika. Tak jest w dobrych, nowoczesnych silnikach, w których najważniejsza jest niezawodność eksploatacyjna. Jednak są również jednostki napędowe, szczególnie o mniejszej pojemności, np. Nissan Micra 1 l, w którym producent zaleca wymianę łańcucha rozrządu co 90 tys. km. Fanom motoryzacji znany jest silnik Fiata 126 p, w którym napęd łańcuchowy bez napinacza wytrzymywał tylko 50 tys. km.
PANOWIE INŻYNIERY TROCHĘ PRZYPOMNIENIA MECHANIKI ZE STUDIÓW