Witam, mam  takie staromodne  pytanie, normalnie  bym nie  pytał,  ale sprawa wygląda  tak, że w  piątek  wyjeżdżam w Tatry, a  zapowiadają  ok.  -15oC w dzień. Czy  warto na czas przejazdu   lekko (np.  w  połowie) zasłonić chłodnicę aby kotkowi nie  było  brrr w czasie jazdy? 
Zakładam, że  termostat mam dobry i nie  puści na  duży obieg  płynu  ale  pytam na wszelki  wypadek,  czy  ktoś  to praktykował? Czy warto?