Witajcie moi drodzy!
Otóż, właśnie przeprowadziłem wymianę uszczelki pod głowicą.
Gdy zajechałem pod dom, przy następnej próbie odpalenia, nawet nie drgną, nawet strzału z rozrusznika.
Znów hol i znów mekanik.
DODAM ŻE, kiedy przyjechałem po niego pierwszy raz, należał mu się nowy akumulator, ale dopiero kiedy nie chciał odpalić, wtedy dopiero kupiłem nowy.
Zadzwonił mi następnego dnia, że już pali. Pojechałem po niego, mówi tak: był problem z elektryką, wyczerpany akumulator spowodował usterkę, wyniku słabego napięcia...
No to ja ucieszony wracam do domu z nowym akumulatorem i......
Wszystko niby porządku, ale... przy następnym odpaleniu....nie działają kierunkowskazy, nie ma nawet migającej wskazówki na desce.
Tak samo z wycieraczkami i spryskiwaczami, dodatkowo nie świecą nawet dwie lampki w kokpicie, koło motorka od szyberdachu(nie są spalone)
Jest też problem ze wspomaganiem, jak wcześniej chodził wyśmienicie, to teraz:
wytłumaczę na przykładzie zegarka:
- od godziny 12 w południe, do godziny 15 jest wspomaganie,
- a od 15 do 17 NIE MA i z powrotem jest (
)
No i oczywiście to, co nie udało mi się jeszcze zauważyć.
Musi to być połączone ze sobą, ponieważ w tamtym roku było podobnie, lecz wystarczyło docisnąć kostkę do gniazda bezpieczników podłokietnikiem, tym razem sprawdziłem, siedzą dobrze.
Mam już dość tego, bo więcej go holowałem i zastawiał garaż, niż miałem z niego rzeczywistej frajdy.
PROSZĘ O POMOC, jeżeli ktoś by wiedział, o co chodzi i od czego zacząć, będę wdzięczny.
JAGUAR XJ40 4.0 1994
