Dział Techniczny > XJ-40, XJ-81 (1986-1994)

Mała skromna prośba o opinię

(1/2) > >>

elray:
Siemka! Temat nie jest wąski więc w dużym skrócie opiszę sytuację. Kupiłem jakiś czas temu starego Jaguara. Był w stanie agonalnym (mam tutaj na myśli karoserię i środek samochodu). Włożyłem w niego sporo uczucia i jeszcze więcej pieniędzy. Doradźcie mi co mam czynić dalej, bo mam mieszane myśli. Jakiś czas temu naprawiłem w nim ogrzewanie, ale nie trwało to długo, padło. Od jakiegoś czasu mam pękniętą klameczkę od kierowcy, co znacznie utrudnia mi włażenie do auta :) (zakupiłem inne klamki, ale nie zwróciłem uwagi i dostałem duże, a mam wąskie. Coś dziwnego dzieje się z moim dyferencjałem. Wymieniałem w nim niespełna rok temu olej, bo coś zaczynało piszczeć. Teraz po dłuższej jeździe o zatrzymaniu auta czuć coś dziwnego po wyjściu z auta właśnie w tylnej okolicy. Od samego początku, jak kupiłem auto mam problem z zbyt mocnym nagrzewaniem się silnika (chociaż teraz to nie jest tak widoczne). Mam spore ubytki wody, tej chłodzącej wody :). I teraz prośba dla was. Co byście zrobili na mim miejscu? Szukali innego taniego auta na części. Czy poprostu sprzedalibyście to auto? Dodam, że ta sprzedaż to niespecjalnie mi po drodze, ale co robić???  :-kogutki

kuksaniec:
Zależy od kilku czynników ja tez miałem takie uczucia.
Ile zrobisz samemu , czy masz miejsce, jaką kasą dysponujesz, i czy naprawde tego chcesz !! czy to był efekt chwili ;]
Jezeli potrzebujesz cos chromowac lub ocynkowac pomogę

elray:
Na szczęście chyba to był słaby moment hehe, na szczęście. Dzisiaj po powrocie z pracy wróciłem do tematu mojego ogrzewania. I no muszę się przyznać wynik postawił moje wątłe morale z powrotem na nogi. Ogrzewanie działa jak ta lala. W sobotę wezmę się za klamki. Czy wie ktoś może czy te szersze będą pasowały zamiast tych moich wąskich od Daimler???
Bardzo dziękuję kolego za dobre słowo. Jeśli tylko będę czegoś potrzebował uderzę gdzie trzeba  :-super

kuksaniec:
Te koty tak maja chodzą swoimi sciezkami , ale co nas nie zabije to nas wzmocni ;]   :-tylko

Jag-Greenhorn:
Ja rozwiazalem moje problemy bardzo prosto. Zszedlem z 30.000 km na rok Jaguarem na 30.000 km na rok C-Klasse a Jaguarem tylko w niedziele i na wakacjach sobie pykam.... max. 5.000 na rok... No i nagle Jaguar swietnie chodzi :D

A jak nie ma ochoty chodzic jak ja chce, to do garazu i spoko. ;) Na drugi dzien spowrotem chodzi.

Ja wam mowie ze te koty chyba na prawde zyja!  :-gwizd

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej