Dział Techniczny > X-TYPE (2001-2010)
bardzo głośna praca zawieszenia przy pokonywaniu garbów
Dorian:
Witam ponownie. Rozwialiście moje wątpliwości w moim pierwszym wątku
http://jaguarclubpoland.net/forum/index.php/topic,15251.0.html
i oto jestem posiadaczem iksa. :)
Potwierdzam istnienie wszystkich zalet i drobnych wad tego samochodu, o których czytałem przez wiele tygodni na forum. Generalnie jestem bardzo zadowolony, ale niepokoi mnie sprawa zawieszenia. Czy to możliwe, że jego twardość (tak je odbieram) przekłada się na bardzo dużą hałaśliwość?
Z wybieraniem dziur nie jest źle, natomiast pokonywanie poprzecznych garbów (zwłaszcza tych cienkich, choć wcale nie wysokich) lub studzienek wiąże się z hałasem, jakiego nie słyszałem w żadnym innym samochodzie (mam prawko od 20 lat). Przejeżdżanie przez wspomniane przeszkody generuje bardzo, ale to bardzo głośny stuk.
I nie jest to zwykły, głuchy, niski dźwięk – niemal identyczny dla wszystkich znanych mi aut, ale twarde i nieprzyjemne uderzenie. Trochę przypomina to hałas, jaki powstaje, gdy twardy i ciężki przedmiot spadnie na drewnianą podłogę.
Początkowo myślałem, że jestem przewrażliwiony, ale przejechałem na próbę ten sam odcinek „garbatej” drogi autami znajomych. Efekt: mój iks jest wielokrotnie głośniejszy od trzyletniej Kia Cee’d, pięcioletniej Astry, siedmioletniej oraz… kilkunastoletniej Corolli! ??????
Posiadam diesla 2.0 z 2005 roku, z przebiegiem ok. 100 tys. z nowymi zimowkami continentala na 16 calach.
Pytanie: czy Wasze auta są równie głośne, czy może z moim jest coś nie tak? Ja niestety zupełnie nie znam się na budowie zawieszenia, ale wszystkie Wasze uwagi przekazałbym mechanikowi. Co powinien sprawdzić? Co wymienić?
Będę wdzięczny za rady i sugestie. Wcześniej przejrzałem wszystkie 20 stron forum, ale w tematach o zawieszeniu nie znalazłem niczego o hałasie podczas pokonywania garbów.
Pirat:
Mój kociak pokonuje garby cichutko,ale nie było tak od razu jak go kupiłem.Musiałem parę rzeczy zrobić w zawieszonku.Pierwsze co zrobiłem to pojechałem na stację diagnostyczną i kazałem im sprawdzić wszystko co się dało(szarpaki itp itd) i wyszło co trza robić.Są stacje które taki przegląd robią za darmo lub parę złociszy
natas1:
Witam
Miałem podobny problem i ujawniał się on tylko na progach zwalniających, winny okazał się amortyzator od strony kierowcy, na diagnostyce sprawność jego była ok. 70%, coś popsuło się w środku, i powodowało hałas na wyżej wymienionych progach zwalniających. Po jego wymianie problem przestał istnieć. Uwaga amortyzatory nie pasują od Forda! Pozdrawiam
daniel:
Ja bym obstawiał zużyte tuleje stabilizatora tylnego.
I porządnie umocuj sobie koło zapasowe i lewarek ;)
warcz:
Przejezdzam progi zwalniajace kilka razy dziennie, zarowno waskie gumowe, jak i normalne z kostki i zupelnie zadnych odglosow nie slysze. Moze to dobra rada ze sprawdzeniem kola zapasowego i lewarka oraz schowkow czy cos sie nie tlucze. Do tego sprobuj pojechac na dobra stacje diagnostyczna zawieszenia. Ja korzystalem kiedys z uslug firmy autotest z Gdanska (wtedy jezdzilem Nissanem Primera) bo mieli dobre wyposarzenie testujace zawieszenie pod kazdym wzgledem, lacznie z wytycznymi producentow aut odnosnie stopnia tlumienia amortyzatorow. Wiem ze maja tez swoje oddzialy w innych miastach. Warto podczas takiego badania poprosic o mozliwosc obejrzenia auta od spodu razem z mechanikiem bo moze cos wiecej wpadnie w oko.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej