Autor Wątek: Znikający płyn chłodnicy  (Przeczytany 3948 razy)

hiciu

  • Gość
Znikający płyn chłodnicy
« dnia: Październik 21, 2011, 08:35:54 am »
Witam

Mam pewien problem z kotkiem. Od pewnego czasu znika mi płyn w układzie chłodzącym. Wiem - gdzieś pewnie cieknie. Problem polega na tym że sprawdzałem już kilkukrotne w tym 2 razy na kanale i nigdzie nie widać plam pod pojazdem podczas postoju ani śladów żeby jakiś płyn gdzieś wyciekał. Znika mi jakiś litr (w układzie na 12,4 litra) na 2 tygodnie - więc wg mnie nie może być to jakaś duża dziura ani uszkodzenie chłodnicy. Ubytek zauważyłem jakiś miesiąc temu, uzupełniłem płyn, i ostatnio sprawdzając znowu brakowało tego nieszczęsnego litra (patrząc na miarkę w zbiorniczku wyrównawczym to ze schodka "max" zeszło poniżej schodka "min"). Używam płynu do chłodnic takiego jaki jest w instrukcji: WSS-M97B44-D pomarańczowy. Noszę się z myślą aby oddać samochód do "lekarza" ale ponieważ używam kotka codziennie a o dobrego mechanika trudno (żeby oddać do autoryzowanego serwisu potrzebuje odstawić samochód  100km od miejsca pracy i wsiąść ze 2 dni urlopu żeby odczekać na samochód, co na obecną chwile nie wchodzi w grę...) chciałbym odrobinę go naprowadzić.
Moje pytanie brzmi czy w mojej sytuacji można wstępnie wytypować parę newralgicznych punktów w układzie chłodzenia, które należało by sprawdzić w pierwszej kolejności?
Mój samochód to X350 XJR

Z góry dziękuje za pomoc.

 

Offline Zapek

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 742
  • DAIMLER LONG 4.0 1996
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 21, 2011, 10:46:50 am »
Jeżeli nie możesz zidentyfikować wycieku to prawdopodobnie płyn ucieka ci do komory spalania przez uszkodzona uszczelkę pod głowicą . Wszystko co mi przychodzi do głowy po tym jak opisałeś taterkę

Oktawian80

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 21, 2011, 12:18:46 pm »
Zobacz czy masz "masło" pod korkiem wlewu oleju.

moryc25

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 21, 2011, 12:58:03 pm »
Jak Zapek już napisał: Jeśli nigdzie nie cieknie to duże prawdopodobieństwo, ze uszczelka pod głowica jest do wymiany. Czy olej jest konsystencji i koloru kawy? Czy wzrasta poziom oleju? Czy w zbiorniczku wyrównawczym płynu chłodzącego jest jakąś mazią? Może być tez tak, ze puszcza pompa wody ale tylko przy wyższych zakresach obrotowych. Wkręć silnik na obroty i obserwuj sytuacje.

hiciu

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #4 dnia: Październik 21, 2011, 13:31:11 pm »
Stan oleju nie wzrasta - sprawdzałem 2 dni temu. Żadnej mazi także w zbiorniczku wyrównawczym. Sprawdze jeszcze czy jest coś pod korkiem wlewu oleju.

hiciu

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #5 dnia: Październik 21, 2011, 13:39:34 pm »
Co do pompy wodnej to jakiś czas temu (początek sierpnia) miałem w serwisie wymienianą pomocniczą pompe wodną (od intercoolera). Było by więc sesnsownie sprawdzić czy może "drodzy" Panowie z serwisu czegoś nie "przeoczyli". Może byc również tak że silnik w trasie na obrotach coś wyciska z instalacji tak jak mówił moryc25 i nic nie zobaczę pod samochodem bo zdąży się ulotnić....

Swoją drogą niepoki mnie ta uszczelka pod głowicą ale co zrobić ten wariant też trzeba sprawdzić...

Dzięki Panowie za pomoc.


Offline Zapek

  • Forumowicz Sovereign
  • ****
  • Wiadomości: 742
  • DAIMLER LONG 4.0 1996
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #6 dnia: Październik 21, 2011, 15:29:50 pm »
Nie koniecznie płyn chłodniczy musi dostawać się do oleju , są takie przypadki że dostaje się do komory spalania i idzie najnormalniej w świecie w wydech ale to tez powinno być zauważalne przez nadmierne dymienie z wydechów (pary) przynajmniej na zimnym silniku

Offline radzioo

  • Forumowicz Executive
  • ***
  • Wiadomości: 129
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #7 dnia: Październik 21, 2011, 16:13:12 pm »
Sprawdź czy jest nieszczelnośc pod obudową termoatstu
XJ Executive 4.0, 1999

hiciu

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #8 dnia: Październik 21, 2011, 20:05:55 pm »
Przed chwilą odebrałem samochód od lakiernika (polerowane przed zimą) i sprawdziłem jeszcze raz. Żadnej mazi w zbiorniczku retencyjnym, żadnego "masła" na korku. Co więcej przejechałem od ostatniego uzupełnienia płynu chłodniczego około 100km i poziom wciąż ten sam. Nie jestem mechanikiem ale w taki razie logiczne było by wnioskowanie iż musi być jakiś czynnik który ten ubytek płynu powoduje epizodycznie, a nie ciągle - czarna magia....

hiciu

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #9 dnia: Październik 22, 2011, 11:46:01 am »
Wyczaiłem chyba gdzie cieknie - dzisiaj przy okazji rozmowy telefonicznej z mechanikiem  ;D patrzę pod samochód (który stał tam przez całą noc), a tam kilka plamek w rejonie między silnikiem a kabiną lekko z lewe strony od osi pojazdu. Nie mam kanału żeby dokładnie oznaczyć miejsce ubytku ale wiem już bardziej gdzie tego szukać.  Pewnie z obiegu na nagrzewnicę - swoją drogą zauważyłem że coś kiepsko grzeje klimatyzacja. Może jedno z drugim ma coś wspólnego a może nie, ale szykuję się praca dla mechanika...

Viking

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #10 dnia: Październik 23, 2011, 10:48:01 am »
Miałem dokładnie ten sam problem w Xjr x308. Objawy były dokładnie takie same tzn łyn wyciekał po mału,  cięzko było zlokalizować przeciek do tego zawsze po dłuższym postoju pod nagrzewnicą zbierała się bardzo niewielka kałuża. Sprawe rozwiązał dopiero serwis autoryzowany. Okazało się że wąż doprowdzający płyn do nagrzewnicy był pęknięty pod obejmą i tamtędy ciekło. Bardzo ciężkie do znalezienia. Nie wiem jak w X350 ale w 308 wymiana nie była tania, bo trzeba było wyciągać pół silnika żeby się tam dostać. 

hiciu

  • Gość
Odp: Znikający płyn chłodnicy
« Odpowiedź #11 dnia: Październik 23, 2011, 15:42:26 pm »
No ja podejżewam że łatwiej w X350 nie będzie. Komplikacja obsługi modeli niestety idzie wprost proporcjonalnie do ich rocznika. Tu należały by sie gorące brawa dla projektantów za oszczędzanie naszego czasu i pieniędzy bo nie każdy ma autoryzowany serwis pod nosem - ale co zrobić....